Andrzej Rzepliński, prezes TK, uznał, że wyrok wydany przez TK ws. pisowskiej ustawy o tymże, jest ostateczny. Powiedział dosłownie:

„Wyrok w sprawie K39/16 jest ostateczny. Ostateczny znaczy ostateczny i podlega niezwłocznemu ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw RP. Odpis wyroku z uzasadnieniem i zdaniami odrębnymi zostanie doręczony uczestnikom postępowania. I oczywiście każdemu innemu organowi konstytucyjnemu, o którym wspomina ustawa z 25 czerwca 2015 roku”.

Z tym nie zgadza się poseł PiS Jacek Sasin. Jak powiedział po ogłoszeniu wyroku, nie jest to wcale wyrok, ale tylko opinia. "To co ogłoszono w czwartek w Trybunale Konstytucyjnym nie jest aktem formalnym; nie mamy do czynienia z wyrokiem, ale z opinią części sędziów TK" - stwierdził dosłownie Sasin. Polityk tłumaczył, że nie ma takich przepisów prawa, które przewidywałyby wyrokowanie w podobnym składzie, w jakim obradował TK.

O wyroku TK, choć jeszcze nie zapadł, już wczoraj mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński. "Mówię o tym z wielkim bólem, ale trzeba powiedzieć, że Trybunał dzisiaj jest organem politycznym, którego funkcja konstytucyjna jest nieokreślona, bo trudno w kategoriach konstytucji ująć to, co w tej chwili Trybunał robi" - powiedział dosłownie.

"To nie może być tak, żeby Trybunał przez cały czas z własnej winy, a w szczególności z winy jego prezesa, nie funkcjonował. Będzie trzeba przyjąć rozwiązania, które ostatecznie zdecydują, że TK będzie musiał podporządkować się konstytucji i zacząć pracować" - dodawał Kaczyński, przekonując, że dzisiaj TK po prostu "nie uznaje obowiązującego prawa".

bbb