W programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info goście Michała Rachonia rozmawiali o sporze pomiędzy polskim Trybunałem Konstytucyjnym a Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski zwracał uwagę, że ingerencja unijnych instytucji w polski system wymiaru sprawiedliwości jest próbą „gwałtownego procesu federalizacji UE poprzez narzucenie Polsce konkretnych rozwiązań”.

W ub. środę Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wezwał Polskę do zawieszenia przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Dzień później z kolei stwierdził, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce jest niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Również w środę polski Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis pozwalający TSUE na stosowanie środków tymczasowych dot. polskiego sądownictwa jest niezgodny z Konstytucją RP.

Do wyroku Trybunału Konstytucyjnego odniósł się w programie „Woronicza 17” wiceminister edukacji i nauki Tomasz Rzymkowski, który podkreślał, że niezależność sędziów w Polsce gwarantuje konstytucja.

- „Naczelną normą jest norma konstytucyjna, potem umowy międzynarodowe i wreszcie polskie ustawy. Ale żaden z traktatów czy jakiekolwiek prawo wtórne UE nie reguluje kwestii wymiaru sprawiedliwości. Najlepszą odpowiedzią na to jest fakt, że nie ma dwóch identycznych systemów sprawiedliwości w Unii Europejskiej”

- wyjaśniał.

Orzeczenie TSUE tymczasem, jak przekonuje, jest „próbą gwałtownego procesu federalizacji UE”.

- „To próba gwałtownego procesu federalizacji UE poprzez narzucenie Polsce konkretnych rozwiązań. Gdyby Polska, nie daj Boże, zgodziła się na przyjęcie tego stanowiska TSUE, to mielibyśmy do czynienia z rozsadzeniem wymiaru sprawiedliwości. Wysadzilibyśmy w powietrze cały system sprawiedliwości w Polsce, gdybyśmy przyjęli ten dyktat TSUE”

- mówił wiceminister.

kak/TVP Info, wPolityce.pl