Cztery osoby zmarły wskutek wczorajszych zamieszek, jakie miały miejsce w Stanach Zjednoczonych. Policja informuje też o aresztowaniu 50 osób i rannych 14 funkcjonariuszach.

Wśród zmarłych jest kobieta, którą postrzeliła policja Kapitolu. Pozostałe trzy osoby zginęły w „nagłych wypadkach”.

Policja stwierdziła, że zarówno służby bezpieczeństwa, jak i zwolennicy Donalda Trumpa stosowali w trakcie akcji środki chemiczne.

Podano też, że unieszkodliwiono dwie bomby – jedna znajdowała się przed siedzibą Demokratów, druga – Republikanów.

dam/PAP,Fronda.pl