W programie „Dziennikarski Poker” na antenie Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz rozmawiał dziś z Piotrem Nisztorem o postanowieniach sądu, które zakazały zarówno mu jak i całej „Gazecie Polskiej Codziennie” publikacji jakichkolwiek tekstów dot. prezesa PZPN Zbigniewa Bońska. W czasie programu red. nacz. „Gazety Polskiej” i „Gazety Polskiej Codziennie” zwrócił się do Zbigniewa Bońka, zapewniając go, że nie uda mu się zamknąć ust polskim dziennikarzom.

Piotr Nisztor zwrócił uwagę na ogromny błąd wizerunkowy Zbigniewa Bońska, jaki popełnił on dążąc do ocenzurowania mediów. Nisztor podkreśla, że dla niego jest zaskakujące, iż pozwoli na to doradcy PR-owi prezesa PZPN.

- „Jestem bardzo zaskoczony, bo przecież ci doradcy pewnego prezesa, pewnego związku sportowego, mówiąc kolokwialnie dali ciała” – mówił Nisztor.

- „Oni działali pewnie tak, jak działali zawsze. To znaczy jednych dziennikarzy kupili, drugich zastraszyli, inni ze względu na sympatie polityczne ich nie ruszali. Myśleli, że to się uda. To się nie uda” – odpowiedział Tomasz Sakiewicz.

- „Panie pewny prezesie, pewnego związku sportowego, to się panu nie uda. Dopilnujemy tego. Jeszcze, jak pan będzie szedł na emeryturę napiszemy, co pan zrobił Polsce i niech pan to sobie wpisze do swojego życiorysu, jako jedną z największych hańb, jakiej się pan dopuścił. Być może chciał pan ukryć inne hańby, ale ta jest największa. Będę pana pilnował za to, co pan zrobił z wolnością słowa. Sędziego Wagnera też będziemy pilnować. Obiecuję” – oświadczył naczelny „Gazety Polskiej”.

kak/Telewizja Republika, niezależna.pl