Fundacja, która jest finansowana przez rosyjskie służby, a jest na to coraz więcej dowodów, nie powinna działać w Polsce, to jest łamanie prawa. Mam nadzieję, że nasz kontrwywiad uważnie się przygląda osobom powiązanym z fundacją Otwarty Dialog i wyciągnie odpowiednie wnioski. Publikacja brytyjskiego dziennika świadczy o tym, że odezwały się pewny alerty i system bezpieczeństwa NATO działa - mówi Tomasz Sakiewicz komentując aferę związaną z fundacją Otwarty Dialog.

Redaktor naczelny Gazety Polskiej przypomniał, że jego redakcja wielokrotnie informowała o fakcie współpracy Ludmiły Kozłowskiej z rosyjskim rządem i przemysłem wojskowym.

W naszych publikacjach ujawnialiśmy przede wszystkim to, że pani Ludmiła Kozłowska i Bartosz Kramek biorą pieniądze od cieszących się największym zaufaniem rosyjskiego rządu części przemysłu wojskowego. Zwracaliśmy również uwagę, że biorą pieniądze od rządu niemieckiego. To jest przedziwny układ, swoisty pakt Ribbentrop-Mołotow na poziomie fundacji. Mamy do czynienia z sytuacją, kiedy służby różnych państw finansują organizację angażującą się w finansowanie przewrotów w Europie Środkowej, ale zwalczającej również polski rząd - podkreślił Sakiewicz.

Jednocześnie publicystazauważył, że redakcja była pozywana do sądu do pokazywanie prawdy na temat działania fundacji Otwarty Dialog.

Hasło Bartosza Kramka "Wyłączyć państwo" działało, w związku z naszymi publikacjami nasza redakcja została podana do sądu. Możemy udowodnić, że fundacja brała pieniądze z zagranicy i angażowała się w przewrócenie polskiego systemu politycznego i polskiego rządu - zapewnił.

Zdaniem Sakiewicza, Bartosz Kramek czyli życiowy partner Ludmiły Kozłowskiej wraz z nią działają na korzyść Rosji, a ich zadaniem jest pomoc w rozbiciu jedności Unii Europejskiej.

Fundacja Bartosza Kramka idealnie się w to wpisuje. Jednak w tej rozgrywce dominująca jest Rosja, która chce doprowadzić do oderwania Polski od NATO i systemu zachodniego, co realizowane jest przez budowanie frakcji zarówno po prawej stronie sceny politycznej, jak i po lewej. To jest stała gra rosyjska - skomentował Tomasz Sakiewicz na antenie Polskiego Radia 24.

mor/PR24/Fronda.pl