- Ten rok budżetowy 2020, który miałby być przeniesiony co do kwot i przepisów na ten rok 2021 aż nie będzie porozumienia, jest korzystniejszy o 23,3 proc dla Polski niż to, co miało by nastąpić, gdyż ten nowy budżet został okrojony potężnie jeśli chodzi o politykę spójności i politykę rolną – powiedział w rozmowie z Dorotą Kanią na antenie Polskiego Radia 24 Jacek Saryusz-Wolski.

W dniu wczorajszym Polska i Węgry zawetowały unijny budżet, który miałby był wiązany z tzw. praworządnością, a właściwie z rozumieniem „praworządności” przez niektóre ugrupowania w PE głównie pod dyktando Niemiec.

Odnosząc się do słuszności weta Polski europoseł PiS powiedział:

- Mamy rację, bo jest to bezprawne. Mamy rację, ponieważ jest to poza kompetencjami unijnymi. Mamy rację, ponieważ to narusza naszą suwerenność i wręcz uchyla demokrację. Mamy rację, ponieważ jest to niedopuszczalny szantaż.

Jeśli do porozumienia budżetowego na lata 2021-2027 do końca tego roku nie dojdzie, to w przyszłym roku najprawdopodobniej zacznie obowiązywać roczne prowizorium budżetowe. Jak zauważa Saryusz-Wolski jest ono dla Polski korzystniejsze.

Odnosząc się natomiast do kryteriów, które miałyby ową praworządność określać stwierdził:

- Narzucić chce arbitralne, dyskrecjonalne sankcjonowanie finansowe kraju w oparciu o kompletnie niejasne i rozmyte kryteria w obszarze, który w ogóle nie jest w kompetencji Unii Europejskiej ani Komisji Europejskiej. Jest to w sposób oczywisty tak interpretowane. Zresztą narusza również ustalenia szczytu z 21 lipca, który mówił, że ma być mechanizm ochronny budżetu przed korupcją i defraudacją, a nie mechanizm zarządzania Polską, pominięciem polskiej demokracji w takich obszarach, jak chociażby sądownictwo, kwestie obyczajowe i mniejszości seksualne, edukacja i kultura. To jest kompletnie co innego, niż to, na co się umawialiśmy w traktacie i na szczycie lipcowym

Na tema przyszłości negocjacji unijnego budżetu zauważył:

- od 1 stycznia przejmuje obowiązki prezydencja portugalska i jej premier Antonio Costa mówił już o tym dużo wcześniej, że należy ten kontrowersyjny pomysł porzucić i skoncentrować się na ratowaniu gospodarki w sytuacji koronakryzysu. 

Dodał też:

- Od lipca następuje prezydencja Słowenii, która myśli tak samo jak my, to jest premier Janez Jansa - bliski sojusznik pana Orbana. Moim zdaniem w tej chwili jest czas na oddech i od 1 stycznia rozmowa z innymi liderami

Saryusz-Wolski podkreślił także, że właśnie weto pozwoli na uniknięcie bezprawnej konfiskaty środków, które się Polsce należą, ponieważ od przyszłego roku zacznie najprawdopodobniej obowiązywać roczne prowizorium budżetowe.

 

mp/polskie radio 24/niezalezna.pl