Eurodeputowany Jacek Saryusz-Wolski bardzo krytycznie ocenia kandydaturę wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa na szefa tej instytucji. Jest to ,,zła wiadomość'' dla Polski, przekonuje.

To właśnie Timmermans jest twarzą i głównym ,,zewnętrznym'' nadzorcą ataków Unii Europejskiej na Polskę. ,,Timmermans ogłasza że chce zostać szefem Komisji Europejskiej. Dla Polski to zła wiadomość'' - twierdzi Saryusz-Wolski.

Jak dodaje, jest prawdopodobne, że Timmermans tym przewodniczącym rzeczywiście zostanie. ,,Wewnetrzne źrodła w grupie socjalistów w PE przewidują że Timmermans wygra w grudniowych wyborach ich tzw. wiodącego kandydata [ubiegającego się o przewodnictwo KE]. Ma już poparcie narodowych delegacji z Niemiec, Hiszpanii, Włoch i krajów nordyckich”'' - wskazuje Saryusz-Wolski, powołując się na doniesienia ,,Financial Times''.

Czy naprawdę to źle, że Timmermans miałby zostać szefem Komisji Europejskiej? Wydaje nam się to wątpliwe. Chyba, że ktoś zakłada, iż Komisja Europejska prowadzi suwerenną politykę, nie oglądając się na instrukcje płynące z Berlina czy Paryża. Ale wiemy przecież, że tak nie jest. Juncker może mieć inny styl niż Timmermans, ale efekt będzie ten sam: bezpardonowa walka z polskim rządem, o ile tylko będzie chciał działać podmiotowo, a nie płaszczyć się przed Niemcami i Francją.

bb/twitter