Tego można było się spodziewać. Byli esbecy już chcą pozywać rząd do Strasburga za projekt ustawy obniżającej emerytury byłym funkcjonariuszom komunistycznego systemu. 

"Wirtualna Polska" przeprowadziła wywiad z byłym esbekiem (chciał zachować anonimowość), który zapowiadał, że po przedstawieniu przez PiS projektu ustawy zamierza zaskarżyć ten pomysł do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.

Esbek mówi, że ma zamiar najpierw udać się do Sądu Pracy, a w następnej kolejności do Strasburga. Przypomina co prawda, że gdy poprzednim razem skłądał tam skargę, Trybunał nie przyznał mu racji, ale liczy, że teraz gdy Polska, jego zdaniem, ma gorszą pozycję w Europie, karta się odwróci. 

"Mam nadzieję, że dożyję korekty proponowanych zmian, a polski podatnik zapłaci - niestety, co stwierdzam ze smutkiem - za błędy ustawodawców" - mówi były funkcjonariusz. 

Esbek podkreśla, że czuje się pokrzywdzony, bo państwo polskie nie chce dotrzymać zobowiązań, które wobec niego podjęło. 

Nie zgadza się też ze stwierdzeniem, że obniżka emerytur dla byłych pomocników systemu PRL byłaby wyrazem sprawiedliwości. Mówi, że jeżeli państwo chce zadośćuczynić ofiarom, to im powinno dać rekompensatę, a nie odbierać mu emeryturę...

Cóż, jednego trudno temu panu odmówić - szczerości...

daug/wp.pl