Szef Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna zażądał przeprosin od Izraela. ,,Żądamy i oczekujemy oficjalnych przeprosin od izraelskiego rządu, od premiera Benjamina Netanjahu, od p.o. ministra spraw zagranicznych Israela Katza'' - powiedział dosłownie polityk. Jak stwierdził, Israel Katz wypowiedział się w sposób ,,rasistowski i antypolski''.

Nie zdarza się często, by Platforma Obywatelska mówiła jednym głosem z Prawem i Sprawiedliwością. Bywa jednak, że tak się dzieje - na szczęście. Sprawy polityki zagranicznej powinny jednoczyć, nie dzielić. W przypadku bezpardonowych ataków żydowskich na Polskę także Grzegorz Schetyna wypowiedział się racjonalnie, zrywając na chwilę z retoryką opozycji totalnej.

,,Po wypowiedzi bardzo takiej nie do zaakceptowania premiera Netanjahu, który powinien za nią przeprosić, mamy do czynienia z następnym sygnałem, tzn. z tym, co usłyszeliśmy w wypowiedzi ministra spraw zagranicznych rządu izraelskiego Israela Katza, który po raz kolejny w sposób rasistowski, antypolski zabrał głos potwierdzając ten incydent, który zdarzył się w muzeum Polin z udziałem Netanjahu'' - mówił Schetyna.

Polityk za chwilę jednak wrócił do sztandarowej peowskiej narracji i rozpoczął ostrzał rządu. Wezwał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i premiera Mateusza Morawieckiego do przeproszenia za ,,katastrofalną politykę zagraniczną''. Jak stwierdził, Polsce trzeba przywrócić ,,powagę, szacunek i dojrzałą politykę''.

bb/radio zet, twitter