O przyspieszenie prac nad projektami ustaw upamiętniającymi ofiary ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Wołyniu i wschodniej Małopolsce zaapelował do parlamentarzystów Narodowo-Demokratyczny Zespół Parlamentarny oraz Parlamentarny Zespół ds. Kresów, Kresowian i Dziedzictwa Ziemi Wschodniej.

W Sejmie znajdują się dwa projekty ustaw ws. ludobójstwa dokonanego na Polakach przez ukraińskich nacjonalistów. Pierwszy, którego autorem jest poseł Kukiz’15 Wojciech Bakun, przewiduje ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa. Drugi projekt, przygotowany przez PiS, zakłada powołanie Narodowego Dnia Męczeństwa Kresowian. Obydwa dotyczą wydarzeń z 11 lipca 1943 r., czyli tzw. "Krwawej niedzieli".

– Uważamy, że męczeństwo Kresowian i tragiczne zdarzenia, w jakie obfitowała historia Kresów w XX wieku zasługują na godne i całościowe upamiętnienie – powiedział w rozmowie z Radiem Maryja Robert Winnicki, przewodniczący Narodowo–Demokratycznego Zespołu Parlamentarnego. Polityk skrytykował przeciąganie się prac nad ustawą ws. ustanowienia 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez UPA na Polakach.

Grzegorz Motyka, historyk zajmujący się rzezią wołyńską, pisał, że 11 lipca 1943 oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości, w których żyli Polacy. Później celem napadów stało się 520 wsi i osad, zamordowanych zostało około 10-11 tysięcy naszych rodaków.

Z kolei amerykański historyk, który także przyjrzał się sprawie ludobójstwa wołyńskiego, Timothy Snyder, podawał, że od wieczora 11 lipca 1943 r. do rana 12 lipca UPA zaatakowała w 167 miejscach. Tzw. krwawa niedziela była punktem kulminacyjnym rzezi wołyńskiej, czyli akcji masowej eksterminacji polskiej ludności cywilnej na Wołyniu przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną.

hu/telewizjarepublika.pl