Jarosław Sellin (PiS) skomentował w TVP sprawę ujawnienia przez tygodnik "Do Rzeczy" kolejnych taśm z nagraniami polityków Platformy. Na krytykę Joanny Muchy z PO, która przekonywała, że termin publikacji nagrań nie był przypadkowy.

"Ani intencje nagrywających, ani terminy ujawniania nagrań nie są tak istotne, jak treści tych nagrań" - powiedział Sellin. Dodał, że wszystko, co zostało ujawnione, było nieprzyzwoite, nie słychać tam było rzeczywistej troski o dobro Polski.

"Nie było rozmowy z troską o Polskę. Na ogół były to rozmowy o tym, jak nie dopuścić opozycji do władzy. W tej rozmowie też poznaliśmy prawdę o tej ekipie, że niby z troską się pochyla nad przyszłością polskiego górnictwa a okazuje się, że pani minister mówi, że nic się nie robi w sensie strategicznym dla górnictwa. W ministerstwie gospodarki żadne prace się nie odbywają. Czeka nas katastrofa. A związki zawodowe w gruncie rzeczy mają rację" - powiedział poseł PiS.

bjad/tvp.info