Pomnik smoleński przed Pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu powstanie wbrew oponentom. Powstanie w tym miejscu, bo wskazali je Polacy i tego się trzymamy. Nie będę wchodził w szczegóły sporu proceduralny, bo wiadome jest, że to tylko blokada polityczna, a my ją prędzej czy później odblokujemy. Ten pomnik musi być, bo to największa tragedia w dziejach Polski po II Wojnie Światowej – powiedział wiceminister kultury Jarosław Sellin na antenie TV Republika.

 Sellin dodał, że dziwi się, skąd taki opór stołecznego ratusza, aby nie stawiać pomnika przed Pałacem Prezydenckim. Jego zdaniem wygląda to tak, jakby oponenci bali się Lecha Kaczyńskiego i jego siły nawet po śmierci. – Myślę, że niedługo będzie to pomnik narodowej zgody. Wszyscy, którzy próbują w tym przeszkodzić, będą na liście wstydu – stwierdził.

Wiceminister kultury odniósł się także do ustawy medialnej. Na pytanie, czy Sejm zdąży uchwalić nową ustawę regulującą kwestie mediów publicznych przed wygaśnięciem tzw. małej ustawy medialnej, Sellin odpowiedział, że "do czerwca zdążymy ją uchwalić". – Ustawa będzie gotowa do końca tego tygodnia, więc na początku następnego trafi do Sejmu. Do czerwca są trzy miesiące. Myślę, że zdążymy ją uchwalić – przekonywał.

– Problem z finansowaniem mediów publicznych jest, a my próbujemy go rozwiązać. Abonament jest opłatą martwą i wszyscy wiemy, że 90 proc. gospodarstw go nie płaci – uznał. – My proponujemy nowy model. Taki, w którym ma się poczucie zobowiązania do płacenia, przy jednoczesnym obniżeniu tych opłat – dodał. Opłaty za abonament telewizyjny będą dołączane do rachunku za prąd.

Sellin skomentował także trwający od kilku miesięcy spór wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem, nie jest to już spór prawny, a polityczny. – Liczę na to, że politycy będą myśleć o interesie narodowym, a nie troszczyć się o własną pozycję. W interesie państwa jest uspokojenie nastrojów. Obawiam się, że opozycja, nie mając innego paliwa do atakowania rządu, jak tylko ulica i zagranica, koncentruje się cały czas na sporze o Trybunał – powiedział. Jak dodał, jest to jedyne paliwo opozycji i tylko to im już pozostało.

Innym tematem, do którego odniósł się wiceminister kultury, było rzekomo planowane spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z Barackiem Obamą, o którym pisały wcześniej media. Potwierdził on słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego i podkreślił, że "to nie jest przyjazd w ramach bilateralnej wizyty, a Obama nie spotka się z żadnym innym przywódcą państwa europejskiego".

Sellin ustosunkował się także do innych słów szefa polskiej dyplomacji, który stwierdził, że rząd PiS odszedł od "murzyńskości" w stosunkach z USA. Zaznaczył, że był to cytat z Radosława Sikorskiego. – Politykom PO chcę przypomnieć, co mówił ich szef MSZ (Radosław Sikorski na "taśmach prawdy" – przyp. red.) i jakich wulgarnych słów używał, mówiąc o stosunkach Polski z USA. To oni burzyli relacje z USA, koncentrując się tylko na stosunkach z Niemcami. Dla nas USA to kluczowy partner – podkreślił Sellin.

JJ/Republika