W nocy z piątku na sobotę Sejm uchwalił trzy ustawy wchodzące w skład tzw. „tarczy antykryzysowej”, która ma wesprzeć polskich przedsiębiorców i pracowników w walce z kryzysem wywołanym epidemią koronawirusa. Dziś ma nad nimi debatować Senat. Jednak, jak się okazuje, senatorowie opozycji chcą opóźnić przyjęcie pakietu pomocowego dla Polaków.

„Puls Biznesu” informuje, że mająca w Senacie większość opozycja przygotowała 1800 poprawek do ustaw.

-„Poprawki są konieczne. Mamy ich aż tysiąc osiemset. Jednak wszystkich nie zgłosimy a jedynie kilkanaście najważniejszych. Mamy nadzieję, że senatorowie PiS je poprą” – powiedział senator Adam Szejnfeld z Platformy Obywatelskiej.

Złożenie ponad 200 poprawek zapowiedział kandydat Lewicy na prezydenta Robert Biedroń. Również marszałek Senatu Tomasz Grodzki informował, że „tarcza antykryzysowa” nie zostanie przez Senat przyjęta w takiej formie, w jakiej uchwalił ją Sejm.

Zapowiedź przedłużenia prac nad „tarczą antykryzysową” skomentował na Twitterze wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki. Podkreślił, że politycy opozycji zamiast kierować się dobrem Polaków, kierują się swoimi interesami politycznymi:

-„Biedroń zapowiada 200 poprawek w Senacie. Tylko po to, aby opóźnić pomoc dla pracowników i pracodawców. Wygląda to tak, jakby razem z Kidawą-Błońską i Bosakiem zacierali ręce na wiadomość o każdym nowym zachorowaniu. Liczy się tylko walka o władzę. Polska im tego nie zapomni” – czytamy na Twitterze wicemarszałka.

kak/ PAP, money.pl, Twitter