Senator PiS Maria Koc krytykowała na antenie Polskiego Radia 24 Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy, które wezwało Komisję Europejską do przyjrzenia się rynkowi prasy w Polsce. Parlamentarzystka wskazała przy tym na podwójne standardy panujące w UE, przez które KE może rzeczywiście chcieć ingerować w kwestie związane z polskimi mediami.

Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy wezwało na początku ub. tygodnia Komisję Europejską do interwencji ws. rynku medialnego w Polsce. Dziennikarzy z Niemiec niepokoi zakup przez PKN Orlen grupy Polska Press.

- „Istnieje duże niebezpieczeństwo, że państwo polskie będzie ingerowało w prace redakcji, a wolność mediów znajdzie się pod presją” – stwierdził przewodniczący DJV Frank Überall.

Sprawę komentowała na antenie Polskiego Radia 24 senator Maria koc.

- „Niemcy kolejny raz pokazują, że nie potrafią być dobrymi sąsiadami. Właściwie w każdej dziedzinie życia, jakie toczy się w Polsce, mają coś do powiedzenia. Każdy mógł kupić Polska Press, zrobił to akurat PKN Orlen i poprzez dzienniki regionalne będzie miał możliwość docierać również do swoich klientów” – mówiła.

Zwróciła również uwagę na fakt, że większość mediów w Polsce należy do zagranicznych, w dużej części niemieckich koncernów.

- „Teraz Niemcy wypowiadają się w tej kwestii. Nich pilnują swojego rynku medialnego, ale przecież Niemcy nie wyprzedają się, wolą mieć media we własnych rękach. My je wyprzedaliśmy i ponosimy tego konsekwencje, bo media zagraniczne bardzo często dezinformują i mają destrukcyjny wpływ na społeczeństwo” – stwierdziła parlamentarzystka.

Podkreśliła, że KE powinna pozostawić apel niemieckich dziennikarzy bez odpowiedzi. Wskazała jednak, że ze względu na panujące w UE podwójne standardy, taka odpowiedź najpewniej się jednak pojawi i Polska kolejny raz będzie grillowana w debacie europejskiej.

kak/Polskie Radio 24, DoRzeczy.pl