W Erytrei nasilają się prześladowania chrześcijan. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy do więzienia trafiło kolejnych 150 wyznawców Chrystusa. Niemal połowa z nich przetrzymywana jest pod ziemią.
 

W ubiegłym tygodniu zatrzymanych zostało 80 chrześcijan w mieście Godayef. Zostali odprowadzeni na posterunek policji i ślad po nich zaginął. Wiadomo już natomiast, gdzie są przetrzymywani protestanci zatrzymani dwa miesiące temu w mieście Keren. Aresztowano wówczas 70 osób, w tym 35 kobiet i 10 dzieci. Wszyscy trafili do podziemnego więzienia Ashufera. Jest to w istocie tunel, drążony przez samych więźniów. Warunki życia są tam bardzo surowe – podaje World Watch Monitor.

Organizacja ta przytacza też szykany, którym poddawani są pracownicy instytucji publicznych. 16 sierpnia sześciu chrześcijan stanęło przed sądem w Asmarze. Sędzia zażądał od nich, by jako pracownicy sektora państwowego oficjalnie wyparli się swej wiary. Chrześcijanie odpowiedzieli, że nie zamierzają negocjować swej wiary w Chrystusa. Kazano im odjeść i czekać na orzeczenie sądu.

Szacuje się, że w erytrejskich więzieniach przetrzymywanych jest za wiarę 3 tys. chrześcijan.

 Krzysztof Bronk - Watykan

vaticannews.va