Tomasz Siemoniak, były szef MON i były wicepremier, mający teraz nadzieję na kierowanie całą PO, rozmawiał z Konradem Piaseckim w RMF FM o broni atomowej i nowym MON.

"Te ostatnie kilka dni to wielka szkoda dla wiarygodności Polski. Takich rzeczy nie załatwia się przez media, takich rzeczy nie załatwia się w taki sposób. Jeśli będziemy prowadzili tak tę dyskusję, to sojusznicy nie pożyczą nam nawet PlayStation, a co dopiero jakiejś poważnej broni. Tak się takich spraw nie załatwia" - uznał Siemoniak, komentując głosną wypowiedź wiceministra Tomasza Szatkowskiego.

Siemoniak dodawał, że o takich sprawach, które na świecie są najtaniejsze, przez media po prostu się nie rozmawia. 

Były minister mówił też o sprawie inwigilowania opozycji. "Nie było inwigilacji opozycji. Zwracam uwagę, że wszystkie sprawy dotyczące podsłuchów, billingów, muszą mieć akceptację sądu i tu zapada decyzja" - uznał.

"Politycy opozycji nie byli za rządów Platformy i PSL inwigilowani. Natomiast spraw, które prowadzą służby są setki, tysiące. Przecież na przykład sprawa Jana Burego to była sprawa też polityka. Mówię o politykach opozycji. Takich decyzji, takich działań nie było" - dodawał Siemoniak.

Polityk powiedział też, że... Polską zajmie się Parlament Europejski. Już wkrótce odbędzie się w nim debata "o tym, co się dzieje w Polsce", oczywiście w kontekście sprawy TK. "Rozmawiałem w sobotę z eurodeputowanym Bogdanem Zdrojewskim i wiem, że na przyszły tydzień Parlament Europejski przygotowuje debatę na temat tego, co dzieje sie w Polsce, bo - i to wcale nie jest inicjatywa Platformy i PSL-u - Europa jest zaniepokojona..." - mówił Siemoniak.

kad/rmf fm