- Jeśli Ewa Kopacz nie zdecyduje się wystartować na szefa PO, będę gotów rywalizować o przywództwo w partii – zapowiedział minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak.

– Zaraz po wyborach to jest taki czas, że PO powinna pokazać jedność i konsolidację. Nie pokazuje jej – ocenił Tomasz Siemoniak - Jeśli w pierwszych dniach ogłasza się wybory na przewodniczącego partii, to to dzieje się za szybko. Ja nie twierdzę, że trzeba to odkładać nie wiadomo ile, ale dajmy sobie kilka-kilkanaście tygodni. W cieniu sytuacji w PO dzieją się różne inne rzeczy, zapowiedzi PiS, i na tym powinniśmy się skupić – mówił minister w Radiu Zet. Jak dodał, być może sam wystartuje w wewnętrznych wyborach.

– Jeśli Ewa Kopacz nie zdecyduje się wystartować na szefa PO, będę gotów rywalizować o przywództwo w partii – przyznał polityk. Dodał, że „bliska mu jest koncepcja drużynowa PO”, a tak partię – i swój rząd – zbudowała jego zdaniem PEK.

Siemoniak powiedział, że „nikt nie zgłosił aspiracji” zostania szefem klubu PO.

KJ/300polityka.pl