"Cieszę się z tego, że Amerykanów jest coraz więcej" - mówi w rozmowie z RMF FM były minister obrony  narodowej, Tomasz Siemoniak z Platformy Obywatelskiej. Jak przekonuje, obecność wojsk NATO w naszym kraju to wielki sukces. 

"Dobrze, że są. Walczmy o więcej. Czekamy na nowy szczyt NATO. To jest obecność póki co symboliczna. Najważniejsze jest polityczne zaangażowanie Stanów Zjednoczonych. Nowy prezydent już u bram" - mówi dalej Siemoniak.

"Jestem przekonany, że jest to głęboko w interesie Polski, żeby nie tylko 3,5 tys. Amerykanów, ale więcej żołnierzy amerykańskich, sojuszniczych było w Polsce" - dodaje polityk. Jak przekonuje Siemoniak, zupełnie niepoważne są głosy krytyczne wobec obecności wojsk amerykańskich w Polsce, przekonujące, że obecność ta jest podobna do dawnej obecności radzieckiej.

"Dzisiaj niepodległa Polska zaprasza sojuszników do tego, żeby tutaj w Polsce byli. Sami też się angażujemy: Afganistan, Irak, Kosowo. Jesteśmy gotowi też działać u takich sojuszników, jak Litwa, Łotwa, Estonia. To jest zupełnie inna sytuacja. To nasz własny wybór, bardzo rozsądny" - powiedział minister.

ol/rfm24.pl