Nadchodzą nowe czasy nie tylko w całej polskiej polityce, ale też w Platformie Obywatelskiej. Po drugiej z rzędu wyraźnej wyborczej porażce coraz więcej polityków tej partii nie ma wątpliwości, że w PO konieczne są zmiany.

Były Minister Spraw Zagranicznych nie mógł zrozumieć, dlaczego Platforma przegrała wybory mimo ośmiu lat doskonałych rządów. Jak mówił w wywiadzie dla TVP Bydgoszcz:

"Rezultat jest gorszy niż można się było spodziewać. Niestety Bronek nie dał rady, dziś rezultat jest gorszy niż można było się spodziewać. Trzecie przegrane wybory. To rozczarowanie. Historia tych 8 lat to jeden z najlepszych okresów tego kraju. Nasz PKB wzrósł o 1/3. Dlaczego z takimi osiągnięciami Donald Tusk potrafił wygrywać, a teraz trzy razy pod rząd przegraliśmy?"

Sikorski stwierdził też, że duża część elektoratu PO zagłosowała na partię Ryszarda Petru:

"Już widać, że głosów oddanych na program modernizacji Polski było więcej niż 30%. Nowoczesna to głosy elektoratu, który głosował 4-8 lat temu na nas. Musimy się zastanowić, dlaczego Nowoczesna nie była z nami".

Wreszcie wyraził przekonanie, że w partii potrzebna jest zmiana lidera:

"Jestem osobiście przekonany, że PO jest potrzebne nowe przywództwo. Partia była dowodzona jednoosobowo, bardzo energicznie przez Ewę Kopacz, ona pracowała bardzo ciężko w tej kampanii. Jednak to oznacza jednoosobową odpowiedzialność za wynik. To, że Ewa Kopacz będzie wiedziała, co w takiej sytuacji zrobić. Przechodzimy do opozycji, ale będziemy bronić naszych osiągnięć i pokażemy za 4 lata, na co nas stać".

emde/300polityka.pl