"Wierzę w to, że Kaczyński mógł sam sobie zrobić taki „brain washing”, żeby uwierzyć, że tam był zamach." - usiłował przekonać Adam Michnik podczas jednego ze spotkań z Austriakami.

Od kilku dni naczelny „Gazety Wyborczej”, Adam Michnik, bawi w Austrii. Udziela wywiadów, uczestniczy w spotkaniach. Naturalnie – jednym z najważniejszych punktów jest uderzanie w PiS.

Michnik wziął między innymi udział w debacie w środę, podczas której porównywał polskie rządy do… bolszewizmu, polityków PiS z kolei do Stalina – donosi niezalezna.pl

Obóz Kaczyńskiego w ciągu tego roku to dramatycznie popsuł.” - mówił o relacjach Polski ze wschodnimi sąsiadami i dodał:

To wyraźnie widać w relacjach polsko-ukraińskich. To, co być może Kaczyński uważa, że jest dobre dla Polski rządzonej przez jego obóz, w istocie jest prezentem dla Putina. Ta cała polityka skłócenia z Ukrainą. Prezent dany za darmo. A ponieważ nie przypuszczam, że Kaczyński kierował się szczodrością czy dobrym sercem, więc muszę tego prezesa wszystkich prezesów, tego geniusza strategicznego, porównywalnego tylko z Napoleonem, Talleyrandem i Metternichem, uznać za politycznego głupca! Durnia i szkodnika!”

Później mówił między innymi o tym, że PiS chciał „wmówić” Polakom, że głosowanie przeciw wyborowi Tuska na szefa RE było dla Polski dobre, przy okazji porównując prezesa PiS do... Stalina:

To mi przypomina wiarę bolszewików we wszystko co powie Stalin. Zdaje sobie sprawę, że Kaczyński nie jest Stalinem, bo to nie ten gabaryt, ale wciąż mam wrażenie, że on jest parodią

Mówił także, naturalnie, o Smoleńsku:

Było wielu komunistów, którzy wierzyli, że Katyń zrobili Niemcy. Wierzę w to, że Kaczyński mógł sam sobie zrobić taki „brain washing”, żeby uwierzyć, że tam był zamach. Ale żaden normalny człowiek z PiS-u oczywiście nie wierzy, że to był zamach. Oni tylko wierzą w to, że jeśli powiedzą, że nie wierzą, to stracą posady”

dam/niezalezna.pl,Fronda.pl