W lipcu papież Franciszek ogłosił swoje motu proprio „Traditionis custodes”, którym odwołał dokument poprzednika „Summorum Pontificum” z 2017 roku, regulujący status prawny nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego. Papież radykalnie ograniczył możliwość sprawowania w Kościele liturgii w tym rycie. Spodziewano się, że ta decyzja wypchnie z Kościoła katolickiego wielu katolików przywiązanych do tradycyjnej liturgii, którzy zaczną dla siebie szukać miejsce na przykład w bractwie Piusa X. Niestety, okazuje się, że dotyczy to również duchownych.

Polski dominikanin, liturgista i miłośnik św. Tomasza z Akwinu, o. Wojciech Gołaski podjął decyzję o dołączeniu do założonego przez abp. Marcela Lefebvre'a Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X.

Duchowny swoją decyzję wyjaśnił w liście skierowanym do papieża Franciszka. Dzieli się w nim swoim świadectwem rozmiłowania w liturgii przedsoborowej i wymienia błędy, które w jego ocenie stoją u podstaw rozumowania papieża Franciszka. Ma to być heglizm, nominalizm oraz „wiara we wszechwładzę papieża”.

- „Pozostało mi zwrócić się do tych, którzy od samego początku radykalnych zmian (nota bene wykraczających poza wolę II Soboru Watykańskiego) ujęli się za Tradycją Kościoła, wraz z jej respektem dla wymogów rozumu, i przekazują wiernym niezmienny depozyt katolickiej wiary – do Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X”

- napisał o. Gołaski.

kak/DoRzeczy.pl