Mundurowi przegrali sprawę z 72-letnią panią Elżbietą, która ciągneli po sądach za absurdalne oskarżenie zakłócania spokoju pewnej 47-letniej kobiecie. Policjanci nie mieli w ogóle szansy na wygrana apelację, po tym, jak miażdżąco dla nich uzasadnił wyrok sędzia Maciej Dąbka. Policjanci nie przedstawili żadnego sensownego dowodu na to, że 72-letnia kobieta zakłócała spokój swojej 42-letniej sąsiadce, pani Agacie.
 
Sprawa słuchaczki Radia Maryja, pokazuje jedno: służby mundurowe w niektórych regionach, dzielnicach naszych miast są po prostu antykatolickie. I to na tyle, by ciągnąć niewinnych ludzi po sądach.
 
Sprawa rzekomego zakłócania spokoju przez słuchaczkę Radia Maryja o tyle bulwersuje, że służby państwowe włączyły się w nagonkę na starowinkę jaką przypuściła na nią jej sąsiadka o 30 lat młodsza. To jest absurdalność tej całej sytuacji. Na dodatek na światło dzienne wyszła wiadomość, że pani Elżbieta posiada w domu maleńkie, tranzytowe radyjko marki Thomson z głośnikami o .... totalnie słabej mocy. Wniosek: cała sprawa była wymierzona nie w zakłócanie spokoju, ale w radiosłuchaczkę Radia Maryja za sam fakt, że lubi i słucha radia ojca Rydzyka. Za to pownni iść siedzieć mundurowi, że włączyli sięw nagonkę antykatolicką, antyradiomaryjną. To jest po prostu nienawiść do drugiego człowieka.
 
philo/gazeta.pl