Od 1968 r. śmiertelność matek zmniejszyła się znacznie gwałtowniej w Irlandii aniżeli w Wielkiej Brytanii, pokazało badanie. Obie jurysdykcje irlandzkie były przed Brytanią także w przypadku urodzeń martwych i żywych dzieci.

- Legalna wybrana aborcja jest powiązana z wyższymi wskaźnikami śmiertelności matek, martwych i przedwczesnych urodzeń. Wskaźniki dziecięcego porażenia mózgowego w Irlandii Północnej, z częstotliwością występowania dla lat urodzenia 1981-2007 - 2,3 na 1000 urodzeń... są niskie - napisano w badaniu.

Śmiertelność matek w Zjednoczonym Królestwie jest dwukrotna w stosunku do tej w Irlandii: 6 na 100 000 w Anglii i Walii w porównaniu do 3 w Republice [Irlandii].

- Obie irlandzkie jurysdykcje wykazują o wiele korzystniejsze dane niż brytyjskie. - stwierdzają naukowcy.

Republika Irlandii ma wskaźnik martwych urodzeń w 2010 r. na poziomie 3,8 na 1000 żywych urodzeń, w porównaniu do 5,1 na 1000 żywych urodzeń w Wielkiej Brytanii; przedwczesne urodzenia (przed 37 tygodniem) w 2010 to 42,7 na 1000 w Irlandii w porównaniu do 48 na 1000 w Anglii i Walii i aż 72 na 1000 w Szkocji.

Badanie zostało opublikowane w Journal of American Physicians and Surgeons przez dr. Byrona C. Calhouna, dr. Johna M. Thorpa i dr Patrick Carroll z Britain's Pension and Population Research Institute (PAPRI). Odkryło ono, że jedna trzecia angielskich kobiet prawdopodobnie "doświadczy aborcji" w porównaniu do 1/10 kobiet irlandzkich.

Autorzy obliczyli, że ogólne wskaźniki aborcji (TARs) na 2011 r. wynoszą 0,13 dla Republiki Irlandzkiej, 0,09 dla Irlandii Północnej, gdzie aborcja wciąż pozostaje nielegalna, w porównaniu do 0,52 dla Anglii i Walii, 0,36 dla Szkocji i 0,6 dla Szwecji.

Odnotowali również liczbę aborcji kobiet, które do tej pory nie miały potomstwa. Te wskaźniki również są niższe w Irlandii niż w Wielkiej Brytanii. - W obu jurysdykcjach irlandzkich wskaźnik aborcji bezdzietnych wynosi mniej niż połowę wysokości wskaźnika w Anglii w roku 1980 - zauważają naukowcy.

W obu irlandzkich jurysdykcjach wykryto także związek pomiędzy obniżeniem wskaźnika zawierania małżeństw, a wzrostem liczby aborcji u kobiet posiadających już jedno lub więcej dzieci. Wskaźnik ten istotnie wzrósł w ostatnich latach i "może być powiązany z rozwojem samotnego rodzicielstwa."

- To odzwierciedla postępujące irlandzkie tendencje do opóźniania małżeństwa, późnego posiadania dzieci i wyższe współczynniki urodzeń irlandzkich - twierdzi się w badaniu.

Wysoki wskaźnik aborcji w Wielkiej Brytanii został skonfrontowany z liczbą poślubionych sobie par w Irlandii w porównaniu do Brytanii. Wniosek płynący z tej analizy zdaniem naukowców stanowi wyjaśnienie dla niskiego wskaźnika aborcji u kobiet bezdzietnych. "Wysoka proporcja" małżeństw "koresponduje z niskim wskaźnikiem aborcji u kobiet nieposiadających dzieci".

- Bardzo niski wskaźnik aborcji bezdzietnych w Irlandii Północnej może być powiązany z większą proporcją kobiet zamężnych w grupie wiekowej 25-29 lat. - wnioskują badacze.

Także "samotni rodzice w Irlandii Północnej decydują się na kolejne dziecko, podczas gdy ich rówieśnicy w Wielkiej Brytanii częściej wybierają aborcję. I w [Republice] Irlandii spodziewające się dziecka pary często wybierają ślub, podczas gdy ich brytyjscy rówieśnicy mają większą skłonność do aborcji".

Badacze zauważają, że o ile prawo zezwala kobietom irlandzkim na podróżowanie do Wielkiej Brytanii w celu dokonania aborcji, wskaźnik w Irlandii wciąż jest niski, szczególnie w porównaniu do Brytanii, gdzie aborcji jest więcej niż 200 000 rocznie.

W Wielkiej Brytanii, na mocy ustanowionego w 1967 r. Abortion Act zezwolono na przeprowadzanie aborcji z powodu problemów zdrowia psychicznego - i zgodnie ze statystykami brytyjskimi, z tego powodu przeprowadza się obecnie 98% aborcji.

Tymczasem w Irlandii szykują się do implementacji podobnego porządku aborcyjnego. Rząd koalicyjny na dniach ma głosować nad proponowaną ustawą aborcyjną, zatytułowaną "Protection of Life During Pregnancy Act" (tłum. Akt Ochrony Życia podczas Ciąży"), która zezwoli na zabijanie dzieci do momentu ich urodzenia, jeżeli matka grozi samobójstwem. Po miesiącach kontrowersji, największych demonstracjach społecznych w historii Irlandii i niemalże buncie w partii, Edna Kenny, premier Irlandii forsuje ustawę poprzez ustanowienie dyscypliny partyjnej.

Komisja zajmująca się ustawą wielokrotnie wyrażała opinię, że aborcja nie może być rozważana jako postępowanie zasadne w przypadku myśli samobójczych. Ostatnio jeden z brytyjskich parlamentarzystów, który brał udział w ustanowieniu Abortion Act, komentował, że żałuje iż pozwolono wprowadzić aborcję na podstawie "zdrowia umysłowego", w podobny sposób w jaki ma to teraz miejsce w Irlandii.

Lord David Steele przyznał: "Nigdy nie wyobrażałem sobie, że będzie tak wiele aborcji".

Niedawne statystyki pokazały, że w Wielkiej Brytanii w wyniku aborcji codziennie ginie 600 dzieci.

God save the Ireland!

MCC/LSN