Założone we wtorek plomby na pomieszczeniach, które w Sejmie zajmował klub Nowoczesnej, to wynik nadgorliwości kancelarii Sejmu; potrzebna jest inwentaryzacja, ale można było jej dokonać bez plombowania pomieszczeń - mówi wiceszefowa klubu PO-KO Katarzyna Lubnauer.
Przypomnijmy, drzwi zostały zaplombowane w związku z odejściem posłów Nowczesnej do tzw. PO-KO, tym samym przestał to być klub poselski.
Sytuacja jest prosta - zmienia się dysponent pomieszczeń. Był to dotychczas klub Nowoczesnej, po połączeniu jest to klub Platformy Obywatelskiej-Koalicji Obywatelskiej, czyli musi się zmienić osoba, która odpowiada za mienie zamknięte w tych pokojach - tłumaczyła się Lubnauer, będąca szefową Nowoczesnej.
Musi być inwentaryzacja zanim formalnie zostanie pomieszczenie przekazane z jednego dysponenta do drugiego dysponenta - podkreśliła.
mor/wpolityce.pl/Fronda.pl