Były niemiecki obóz koncentracyjny w Sobiborze został zamknięty dla zwiedzających. Muzeum nie ma pieniędzy na funkcjonowanie. - Sami jesteśmy w szoku, że do tego doszło, ale bez pieniędzy nie możemy funkcjonować – tłumaczy Marek Bem z Muzeum Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego we Włodawie. Muzeum w Sobiborze jest filią tej właśnie placówki. W czasie II wojny światowej w obozie zamordowano ponad 300 tys. Żydów z całej Europy.

 

Do niedawna Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zapowiadało, że pomoże w rozwiązaniu kłopotów finansowych placówki. Jednak do tej pory skończyło się na zapowiedziach. W związku z brakiem środków muzeum musiało ograniczyć działalność.

 

Budżet placówki na 2011 roku wynosi 420 tysięcy złotych. Według muzealników, to mniej niż połowa sumy koniecznej do prowadzenia bieżącej działalności. W efekcie tak niskiego budżetu w Sobiborze zmniejszono radykalnie liczbę pracowników. Obecnie zatrudnienie wynosi tam zaledwie 5,5 etatu.

 

– Zrezygnowaliśmy do odwołania z obsługi ruchu turystycznego w Sobiborze, bo z taką obsadą nie jesteśmy w stanie oprowadzać wycieczek i udostępniać chętnym wystaw – przyznaje Bem. Zwiedzającym pozostaje obejrzenie ogólnodostępnego miejsca pamięci.

 

Muzeum w Sobiborze dopiero w 2012 roku stanie się instytucją państwową (teraz podlega władzom powiatu włodawskiego).

 

W sprawie kłopotów muzeum w byłym nienieckim obozie „Rzeczpospolitej” nie udało się uzyskać stanowiska Ministerstwa Kultury.

 

żar/Rp.pl