Przed spotkaniem z papieżem Bachelet rozmawiała prywatnie z premierem Włoch Matteo Renzim i grupą włoskich parlamentarzystek. Tematem rozmów była m.in. promocja kobiet i ich praw w życiu publicznym. Prezydent Chile uważa, że jednym z tych praw jest dostęp do aborcji, dlatego forsuje w swoim kraju ustawę legalizującą ten proceder. Chilijscy obrońcy życia z ruchu Mujeres de Blanco (Kobiety w Bieli) demonstrowali w tej sprawie na Placu św. Piotra. Dwadzieścia ubranych na biało uczestniczek przeprowadziło flash-mob polegający na tym, że ułożyły ze swoich ciał na ziemi znak krzyża. Później modlono się w intencji dziec ginących w wyniku aborcji.

Michelle Bachelet po niemal 50-minutowym spotkaniu z Papieżem odwiedziła Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Odbyte tam rozmowy nazwano „serdecznymi”, zaznaczając dobre relacje dwustronne, ale również możliwość ich dalszego umocnienia „w ramach ustawowych narzędzi przewidzianych przez prawo międzynarodowe”.

Wśród podjętych tematów wymieniono ochronę życia ludzkiego, edukację i pokój społeczny. „W tym kontekście podkreślono rolę i pozytywny wkład instytucji katolickich w chilijskim społeczeństwie, szczególnie gdy chodzi o ludzki rozwój, formację i opiekę nad najbardziej potrzebującymi – czytamy w watykańskim komunikacie. – Nie zabrakło omówienia sytuacji w Ameryce Łacińskiej z odniesieniem do niektórych wyzwań dotyczących kontynentu”.

Jednym z wyzwań jest kwestia przywrócenia Boliwii dostępu do morza. Pojawiają się głosy, że pośrednikiem w sporze chilijsko-boliwijskim mogłaby być Stolica Apostolska. Bachelet deklaruje, że woli załatwić sprawę sama.

KJ/Pl.radiovaticana.va