„Obrońco Stolicy Chrześcijaństwa, wstaw się u Boga za nami!” – tak modlimy się we „Wspólnych błaganiach do św. Michała Archanioła”.

Zanim stał się „diabłem” – miał na imię Lucyfer, co znaczy „niosący światło”. Był najjaśniejszym Aniołem wśród czystych duchów stworzonych przez Boga. Ale zachwycony sobą, uniesiony pychą i zazdrością, ośmielił się zbuntować przeciwko planom swego Stworzyciela. Ojcowie Kościoła stosują tu słowa Izajasza, odnoszące się króla asyryjskiego czy babilońskiego: „Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych i postawię tron… Wstąpię na szczyty obłoków, będę podobny do Najwyższego” (Iz 14, 13-15).

Wtedy pewien głos z Zastępów niebiańskich zawołał: „Któż jak Bóg?!”. Było to wezwanie do walki, jakie zabrzmiało na początku dziejów na niebie, podczas wielkiej bitwy między Michałem, a „Starodawnym Wężem”, zwanym „diabłem i Szatanem”. Tragicznie zakończyła się ta walka dla Lucyfera i jego orszaku. Opisuje ją św. Jan ewangelista: „Nastąpiła walka na niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł, i już się miejsce dla nich w niebie nie znalazło” (Ap 12, 7).

Święty Michał Archanioł, który zgromadził pod swoim sztandarem wszystkich dobrych aniołów i wkroczył do walki, ufał nie swojej mocy, ale mocy Boga, i zwyciężył walkę, ponieważ to Bóg sam walczył i go wspomagał. I wielki smok został strącony na ziemię, a z nim również jego zwolennicy. Lucyfer – anioł „niosący światło” stał się Lucyperem – aniołem „upadłym i straconym”.

Walka, która się kiedyś toczyła na niebie, nie zakończyła się jednak. Trwa ciągle jeszcze dzisiaj. Przypominają nam o tym, w swoim nauczaniu, papieże: Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI i Franciszek. Szatan, dla którego nie ma już miejsca w niebie, krąży po ziemi i dąży do zemsty, starając się nieustannie uwodzić i oszukiwać człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga, i w ten sposób chce przeszkodzić Bogu w realizowaniu jego zbawczego planu i nadejściu Królestwa Bożego.

Bóg powierzył wielkiemu obrońcy wiary – św. Michałowi Archaniołowi, i jego zastępom niebiańskim, zadanie pilnowania na ziemi „upadłego anioła” i jego zwolenników dopóty, dopóki Syn Boży nie powróci na Sąd Ostateczny.

Dwóch papieży u Michała

Święty Michał Archanioł strzeże i broni także stolicy chrześcijaństwa. Wyrażają to znaki na terenie Watykanu. W Bazylice św. Piotra, po prawej stronie, w ołtarzu bocznym, znajduje się mozaika przedstawiająca św. Michała Archanioła, wykonana w latach 1757/1758 przez Bernardino Regoli i Giovanniego Fanni, będąca wierną repliką obrazu Guido Reni, namalowanego w 1636 roku.

W Roku Wiary 2013 – postawiono w Ogrodach Watykańskich figurę św. Michała Archanioła, obrońcy Kościoła powszechnego i patrona Państwa Watykańskiego. Autorem dzieła jest artysta Giuseppe Antonio Lomuscio. Poświęcenie figury nastąpiło 5 lipca 2013 roku z ręki papieża Franciszka, w obecności papieża seniora Benedykta XVI, który jeszcze za swego pontyfikatu tę figurę zamówił. Obecność dwóch Papieży przy inauguracji pomnika świadczy o powadze sprawy i problemu, ale też potwierdza, że istnienie Aniołów i Szatana jest rzeczywistością we współczesnym świecie realną, nie zaś fikcyjną czy bajkową. Wskazali nam oni św. Michała Archanioła jako potężnego orędownika w walce z Szatanem i szerzącym się złem.

Podczas uroczystości poświęcenia pomnika papież Franciszek powiedział: „W Ogrodach Watykańskich są umieszczone różne dzieła artystyczne; to, które dziś do nich dołącza, nabiera szczególnej wagi, tak ze względu na jego lokalizację, jak i na znaczenie, jakie wyraża. Nie jest tylko dziełem do podziwiania, ale zaproszeniem do refleksji i modlitwy, która włącza się dobrze w Rok Wiary. «Michał – co znaczy: „Któż jak Bóg!”» – jest obrońcą prymatu Boga, Jego transcendencji i mocy. Michał walczy o przywrócenie boskiej sprawiedliwości; broni Ludu Bożego od jego wrogów, a zwłaszcza od głównego nieprzyjaciela, diabła. I św. Michał zwycięża, bo w nim jest Bóg, który działa. Ta rzeźba wskazuje, że zło zostało zwyciężone, oskarżyciel został zdemaskowany, jego głowa została zmiażdżona, albowiem zbawienie dokonało się raz na zawsze we krwi Chrystusa. Nawet jeśli diabeł wciąż stara się podrapać twarz Archanioła i człowieka, Bóg jest mocniejszy; do Niego należy zwycięstwo, i Jego Zbawienie jest dane każdemu człowiekowi. Na drodze życia i w jego próbach nie jesteśmy sami, towarzyszą nam i wspierają Aniołowie Boży, którzy, by tak rzec, użyczają nam ich skrzydeł, aby nam pomóc pokonać wiele niebezpieczeństw, abyśmy mogli latać wysoko nad tym co może obciążać nasze życie i ciągnąć nas w dół. Zawierzając Państwo Watykańskie św. Michałowi Archaniołowi, prośmy go, aby bronił nas przed Złym i wyrzucił go na zewnątrz”.

Odbicie Bożego piękna

Kardynał Giovanni Lajolo wyjaśniając znaczenie pomnika poinformował, że papież Franciszek chciał, by dzieło ozdobione było dwoma herbami: jego i Benedykta XVI. Kryteria estetyczne, które przyświecały artyście, jak powiedział: „odzwierciedlają koncepcję sztuki jako odbicia piękna, którym Bóg napełnił świat stworzony, a w szczególności stworzenie – przez Niego stworzone na swój obraz i podobieństwo, stworzenie ludzkie, najbliższe spośród bytów splendorowi stworzeń anielskich. Dlatego Michał Archanioł jest tutaj przedstawiony w heroicznej postaci człowieka, podczas gdy szatan, przez niego pokonany, przedstawiony jest jako postać podobna w formie, lecz upadła i oszpecona w następstwie grzechu”.

Pomnik ma 5 metrów całkowitej wysokości. Podstawa pomnika wykonana jest z trawertynu rzymskiego. Figura jest odlana w brązie. Postać Archanioła przedstawiona jest w heroicznym akcie przebijania szpadą – na której ostrzu jest napis: „Któż jak Bóg” – diabła, w postaci ludzkiej, oszpeconej i wywróconej pod stopami św. Michała. Chce się przez to uwydatnić z jednej strony stan łaski, a z drugiej zniszczoną przemianę poniesioną przez Lucyfera jako konsekwencję grzechu. Dominująca postawa Archanioła, stojącego na kuli ziemskiej, uwydatnia, że jego opieka rozciąga się na wszystkie narody ziemi i stworzenia, gdzie, jak jest napisane na pasku opasującym kulę ziemską, „et portae inferi non prevalebunt” – „a bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16, 18) – tak jak obiecał Jezus Piotrowi.

Bramy piekielne nie przemogą Kościoła. Symbolizuje to ręka umieszczona na pasku, aby wskazać Kościół, któremu zostały powierzone klucze królestwa niebieskiego. To odniesienie się do obietnic Chrystusa, dotyczących przyszłych losów Kościoła, od jego założenia aż do czasu dokąd będzie trwać walka z Szatanem. Symbolika ta uzasadnia specjalną prośbę Papieża o opiekę – skierowaną do św. Michała, obrońcy praw Boga, zwłaszcza jeśli ma się na uwadze szczególną i trudną chwilę, w jakiej żyje współczesny Kościół i społeczeństwo.

Mi-cha-el znaczy „Któż jak Bóg” – to wskazuje na wybór, na drogę, jaką człowiek wyposażony w wolną wolę może wybrać, aby stać się sprzymierzeńcem św. Michała i żołnierzem Chrystusa. Przykład św. Michała zachęca do walki o zwycięstwo Prawdy. Niemożliwe jest jednak osiągnięcie Prawdy bez wiary. Stąd Papież Franciszek w encyklice „Lumen fidei” pisze: „Dlatego pilne staje się odzyskanie światła, które jest właściwą cechą wiary, bo kiedy gaśnie jej płomień, wszystkie inne światła tracą w końcu swój blask. Światło wiary ma bowiem szczególny charakter, zdolne jest oświetlić całe życie człowieka” (nr 4).

ks. Edward Data CSMA

Artykuł ukazał się w marcowo-kwietniowym numerze „Któż jak Bóg” 3-2014. Zapraszamy do lektury!