„Nadal kandyduję na RPO. Stan ochrony praw obywatelskich w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Funkcja RPO to nie stołek dla prawaka czy lewaka, tylko ciężka praca dla państwowca, który uszanuje dorobek Biura i będzie z odwagą podejmował działania dla ludzi, a nie dla władzy” – pisze rzekomo „apolityczna” kandydatka na Rzecznika Praw Obywatelskich Zuzanna Rudzińska-Bluszcz.
Kłopot jednak w tym, że jednocześnie w drugim wpisie dziękuje… partiom opozycyjnym za okazane jej wsparcie:
„Dziękuję z całego serca tym, którzy są ze mną na tej drodze: organizacjom społecznym, które dają świadectwo obywatelskiego zaangażowania; Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polska2050 za wsparcie; największym wydziałom prawa za poparcie mojej kandydatury”.
Ot widać nowe pojęcie „apolityczności”...
Dziękuję z całego serca tym, którzy są ze mną na tej drodze: organizacjom społecznym, które dają świadectwo obywatelskiego zaangażowania; Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Polska2050 za wsparcie; największym wydziałom prawa za poparcie mojej kandydatury.
— Zuzanna Rudzińska-Bluszcz (@ZuzannaRB) December 30, 2020
dam/twitter,Fronda.pl