Redaktor naczelna EURACTIV Polska Karolina Zbytniewska przekonuje, że Unia Europejska nie zrealizuje gróźb, które kieruje w stronę Polski. Publicystka podkreśla, że „Warszawa ma przewagę nad Brukselą”.

W czwartek Parlament Europejski przyjął skandaliczną rezolucję, w której atakuje polski rząd i podważa status polskiego Trybunału Konstytucyjnego. W dokumencie wskazano na konieczność odebrania Polsce środków z funduszy europejskich. Wcześniej w PE odbyła się burzliwa debata na temat orzeczenia Polskiego TK z 7 października, którym sędziowie potwierdzili nadrzędność Konstytucji RP wobec prawa unijnego w obszarach, w których Polska nie zrzekła się kompetencji na rzecz Unii Europejskiej.

Również w czwartek rozpoczął się szczyt Unii Europejskiej, na którym poruszono temat orzeczenia. Na posiedzeniu RE panowały jednak spokojniejsze nastroje niż w PE i postawiono na dialog z Polską. Za dialogiem opowiedziały się dwa czołowe kraje: Niemcy i Francja, nie przyłączając się tym razem do ataku na Polskę. W ataku prym wiodła Holandia wspierana przez Szwecję, Danię, Luksemburg i Irlandię. Polskiego premiera twardo wspierał premier Węgier i Słowenii. Umiarkowane stanowisko starali się zachować przedstawiciele Litwy, Rumunii i Słowacji. Ustępujący premier Czech, który w ostatnim czasie prowadzi z Polską spór o kopalnie w Turowie, postanowił całkowicie milczeć.

Szczyt UE nie przyniósł więc przełomu w kwestii sporu dot. kompetencji unijnych instytucji. Sprawę komentuje na łamach EURACTIV Polska Karolina Zbytniewska, która ocenia, że to „Warszawa ma przewagę nad Brukselą”.

- „Unia nic nie zrobi, bo zdaje sobie sprawę, że nie stać jej na kolejne exity – symbolicznie ani geopolitycznie. Dlatego będzie się wciąż starać naszych łobuzujących przywódców udobruchiwać”

- przekonuje publicystka.

kak/Euractiv.pl