Sąd Okręgowy mógł rozpoznać apelację, pozostawić ją bez rozpatrzenia i sprawę umorzyć lub zadać pytanie Sądowi Najwyższemu. Zdecydował się uchylić wyrok i sprawę umorzyć. W marcu ubiegłego roku sąd skazał Mariusza Kamińskiego na 3 lata więzienia za przekroczenie uprawnień i nielegalne działanie operacyjne przy aferze gruntowej. Wyroki skazujące usłyszeli też inni funkcjonariusze CBA. Jesienią ubiegłego roku prezydent Duda ułaskawił Kamińskiego i jego współpracowników.

 

 

Wobec aktu łaski prezydenta postępowanie musi być umorzone, niezależnie od instancji, w której sprawa się znajduje - tak sąd uzasadnił umorzenie sprawy b. szefów CBA skazanych nieprawomocnie za złamanie prawa przy "aferze gruntowej". 

Orzeczenie to jest prawomocne. W środę Sąd Okręgowy w Warszawie umorzył sprawę b. szefów CBA, w tym Mariusza Kamińskiego. O umorzenie, wobec aktu łaski, wnosiła zarówno obrona, jak i prokuratura. 

O merytoryczne rozpatrzenie złożonych apelacji wniósł pełnomocnik jednego z oskarżycieli posiłkowych Andrzeja K. Adwokat rodziny zmarłego Andrzeja Leppera chciał z kolei przerwy w procedowaniu sądu - aby oskarżeni „pojednali się z pokrzywdzonymi”. Sędzia Grażyna Puchalska powiedziała w uzasadnieniu wyroku, że wobec aktu łaski postępowanie musi być umorzone niezależnie od instancji, w której sprawa się znajduje. 

Dodała, że w tym przypadku przyjęto koncepcję niczym nieograniczonego prawa łaski. Nie mają tu zastosowania przepisy Kodeksu postępowania karnego, tylko konstytucji, a ta nie przewiduje żadnego szczególnego trybu ułaskawienia - podkreśliła. "Sąd nie ma prawa dociekać przyczyn tej decyzji, ani jej oceniać" - podkreśliła sędzia. 

W marcu 2015 r. Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście skazał Mariusza Kamińskiego (dziś - ministra koordynatora służb specjalnych) i Macieja Wąsika (zastępcę Kamińskiego w CBA oraz obecnie jako ministra) na 3 lata więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk, m.in. za przekroczenie uprawnień i nielegalne działania operacyjne CBA. 

Na kary po 2,5 roku skazano członków kierownictwa CBA - Grzegorza Postka i Krzysztofa Brendela. W SO nie stawił się w środę nikt z oskarżonych (nie mieli takiego obowiązku). 16 listopada 2015 r. prezydent na podstawie zapisu konstytucji ułaskawił skazanych, stosując formułę "przebaczenia i puszczenia w niepamięć przez umorzenie postępowania". Był to precedens - nigdy wcześniej prezydent RP nie wydał podobnej decyzji przed prawomocnym wyrokiem.

 
kad/TVP Info - Polskie Radio, IAR