Kazimierz Michał Ujazdowski i Paweł Kasprzak kłócą się o stołki. Lider Obywateli RP, zebrał podpisy wymagane do startu w wyborach do Senatu i będzie kontrkandydatem wystawionego przez Koalicję Obywatelską w okręgu 44 Kazimierza Michała Ujazdowskiego. Między politykami dochodzi do sprzeczek. 

Kazimierz Michał Ujazdowski były polityk PiS zarzuca Kasprzakowi, że ten "nie rozumie o co w tych wyborach chodzi". Według kandydata Koalicji Obywatelskiej do Senatu, "tylko sekciarze chcą dzielić opozycję. Ja nie jestem sekciarzem, potrafię współpracować"

- Pan Paweł Kasprzak wielokrotnie przeszkadzał w działaniach opozycji. Ja wierzę, że mogę wygrać wybory - przekonywał na antenie radia TOK FM Kazimierz Michał Ujazdowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na senatora w Warszawie.

- Od kilku tygodni jestem obiektem zniesławień, które wymagają reakcji sądowej. I słowo "rasista" nie jest najgorszym słowem, jakie pada pod moim adresem - dodawał Kazimierz Michał Ujazdowski. 

Z kolei Paweł Kasprzak zapowiada, że może wycofać się z kandydowania pod pewnymi warunkami.

- Odwrót jest i to jest w dalszym ciągu aktualna oferta, skierowana do panów Schetyny i Ujazdowskiego. Oczekujemy debaty, co próbujemy konsekwentnie egzekwować. Jeśli jakikolwiek miarodajny pomiar opinii w tym okręgu wyborczym pokaże, że Ujazdowski ma większe poparcie niż ja, to natychmiast ustąpię, by nie rozbijać głosów — powiedział Paweł Kasprzak

Według niego, trzy bloki są samobójczym pomysłem.

- One są niestety polityczne. Jak człowiek domaga się demokracji, to jest to polityczny postulat. Jesteśmy bezpartyjni. Ja także. Nie oceniam poglądów Kazimierza Michała Ujazdowskiego, choć krew mi się burzy, jak słyszałem, co on opowiadał. Senat to taka izba, o której roli dawno zapomniano, ale ona strzeże konstytucyjności, wartości, bezstronności -  mówił.

- Opór to jedno, ale drugie to przyzwoite standardy demokracji - to, co robiliśmy na ulicach. Ja chcę powiedzieć tyle, w odpowiedzi panu Ujazdowskiemu, który twierdzi, że przeszkadzaliśmy w trakcie konwencji PO przed wyborami - on zapomniał, z jakimi postulatami my tam staliśmy. Chcemy uspołecznionego, odpartyjnionego Senatu i absolutnie jednego kandydata w każdym okręgu. Senat da się wygrać, to powinno być łatwe, ale warunkiem jest wiarygodność kandydatów. Pan Kazimierz Michał Ujazdowski, z całym szacunkiem do jego konserwatywnych poglądów, jest kompletną aberracją w Warszawie. Warszawa już wybrała. Były wybory samorządowe. Trzaskowski, facet o bardzo wyrazistych poglądach, wygrał ogromną przewagą. To odwrotność Ujazdowskiego — dodawał lider Obywateli RP. 

- Schetyna wczoraj opowiadał bardzo dużo, że trzeba słuchać wyborców, uzasadniając bardzo słuszną i godną pochwały decyzję dotyczącą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej. Z tej konwencji wychodził pan Kazimierz Ujazdowski, podeszło do niego kilku wyborców i ja sam, prosząc o debatę. Nie życzę nikomu oglądania takich scen. On nas nazywa sektą. Facet, który uczestniczył w miesięcznicach smoleńskich nas nazywa sektą, argumentując, że to radykalizm poglądów, który nie bierze pod uwagę rzeczywistości - opowiadał Kasprzak

- My w programie Obywateli RP napisaliśmy, że idealizm jest pierwszą potrzebą realistów. W coś trzeba wierzyć. Ja nie jestem w stanie uwierzyć Kazimierzowi Ujazdowskiemu. Nie wierzę też Grzegorzowi Schetynie, który zawiera z nim jakieś niezrozumiałe, cwaniackie deale -  stwierdził 

tg/wpolityce.pl/tok fm