„ Zapewne słyszeliście już o problemach z budową nowego odcinka drogi S7 pod Miechowem. Przy budowie tej ekspresówki pojawił się problem, na który drogowcy nie zwracają uwagi - siedliska, znajdującego się pod ochroną, Chomika Europejskiego” - pisze na swoim Facebooku poruszona Sylwia Spurek, europosłanka Wiosny.
Wielokrotnie już mieliśmy okazję przekonać się, że dla skrajnej lewicy niemal wszystko ważniejsze jest od człowieka. Chyba, że chodzi o osoby LGBT czy „prawo” kobiet do aborcji - wtedy działa się dla ich "dobra". Tym razem Sylwia Spurek na twitterze pisze:
„Podczas budowy odcinka drogi ekspresowej S7 pod Miechowem narażone są siedliska chomika europejskiego, który jest gat. zagrożonym. Inwestor ignoruje głos ekologów i lok. społ. Postanowiłam wystąpić do KE z interpelacją poselską w tej sprawie”.
Działanie polityk skomentował Jerzy Kwaśniewski z Ordo Iuris:
„W ten sposób chomik europejski staje się kolejnym europejskim frontem wojny opozycji z polskim rządem.
Tym razem konsekwencje wojny odczują krakowianie. Z pewnością docenią troskę Sylwii Spurek”.
W ten sposób chomik europejski staje się kolejnym europejskim frontem wojny opozycji z polskim rządem.
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) October 21, 2019
Tym razem konsekwencje wojny odczują krakowianie. Z pewnością docenią troskę @SylwiaSpurek. pic.twitter.com/bkY7Y41Y6H
dam/twitter,facebook