Prokuratura sprawdza, czy Michał Królikowski nie popełnił przestępstwa w ramach swojej praktyki adwokackiej, mając doradzać osobom podejrzanym o wyłudzanie pieniędzy VAT.

Sam Królikowski przekonuje, że jest absolutnie niewinny - przyjął od klienta milion złotych w ramach zupełnie legalnego depozytu adwokackiego, bynajmniej nie po to, by te pieniądze wydawać, ale przechować dla klienta na wypadek jego aresztowania. Zdaniem Królikowskiego ataki na jego osobę są w istocie ciosem prokuratury w... prezydenta Andrzeja Dudę.

Z tym stanowiskiem nie zgadza się Marszałek Senatu, Stanisław Karczewski. ,,Dziwiłem się pewnym wypowiedziom prof. Królikowskiego. To będzie sprawa, która będzie wyjaśniana. Postępowanie nie jest związane z doradzaniem pana profesora panu prezydentowi. Każdy z nas jest równy wobec prawa. Mówienie o tym że zostanie aresztowany? Wolałbym, żeby był bardziej powściągliwy'' - powiedział dziś polityk w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM.

Karczewski mówił też o ustawach sądowniczych. Jak powiedział, ,,nawet jeśli coś wie, to nie powie''. Zapewnił w każdym razie, że jest ,,dobrze'', iż doszło do spotkania między Andrzejem Dudą a Jarosławem Kaczyńskkim. ,,Rozmawiali dwaj prawnicy, mają większe pole do rozmowy. Jarosław Kaczyński nie przyszedł z ultimatum, to były propozycje. Cieszy mnie zadowolona mina Jarosława Kaczyńskiego, który wychodził z Belwederu'' - powiedział Karczewski.

mod/rmf24.pl