W przededniu Święta Wszystkich Świętych rozmawiamy z Posłem Prawa i Sprawiedliwości Stanisławem Piętą o podtrzymywaniu pamięci nie tylko o naszych najbliższych, ale też polskich patriotach i bohaterach.

 

Portal Fronda.pl: Na początku listopada w Święto Wszystkich Świętych i w Dzień Zaduszny wspominamy tych, którzy odeszli. Jak Pan osobiście podchodzi do tych dni?

Stanisław Pięta: To jest szczególny czas, w którym uświadamiamy sobie, że życie mija szybko, że musimy godnie żyć i mieć nadzieję na zbawienie. Musimy dochować wierności naszym zasadom. Musimy pamiętać o tych wszystkich, którzy byli przed nami, z którymi mieliśmy zaszczyt współpracować. W naszej pamięci musi też być obecna myśl o tym, że bierzemy udział w swego rodzaju sztafecie i mamy pewne obowiązki wobec tych, którzy już odeszli i wobec tych, którzy teraz są młodzi, którzy będą przyszłym pokoleniem.

Co dokładnie rozumiemy przez te obowiązki?

Chcemy i powinniśmy zachowywać pewną ciągłość polskiego ducha, historii i tradycji. W sercu w tych dniach mamy wszystkich, którzy odeszli, ale na pewno ze szczególną czcią wspominamy tych, którzy nas opuścili, stojąc na posterunku ojczyzny. Zawsze sam kiedy idę z dzieckiem na cmentarz, udajemy się pod pomnik legionistów znajdujący się w Bielsku-Białej. Widać palące się tam znicze zapalane przez wielu ludzi w tym dzieci. To pozwala mieć nadzieję, że nie zapomnimy jako naród o naszych wartościach, wartościach, które ten naród ukształtowały. Musimy spełniać swój obowiązek pamięci wobec pokoleń, które odeszły, jak też wobec tych, które dopiero nadejdą.

Jak możemy kultywować tę pamięć? Jak Pan dba o nią osobiście?

Gdy zdarza mi się być w Warszawie, zawsze odwiedzam Powązki i modlę się pod brzozowymi krzyżami upamiętniającymi powstańców warszawskich. Niebawem będziemy organizować też akcję zapalania zniczy pod pomnikami, monumentami i przy wszelkich znanych mogiłach żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Tych, którzy w najtrudniejszych warunkach wykazali się hartem ducha, determinacją, odwagą i nie ulegli. Oni są wzorem dla nas wszystkich, o nich powinniśmy pamiętać. Szczególnie cieszy to, że ich postawa robi wrażenie na ludziach młodych. Pamiętając o naszych obowiązkach religijnych, obowiązkach wobec naszych najbliższych, jak i o obowiązkach patriotycznych, powinniśmy spędzać te dni w spokoju i na modlitwie.

To podtrzymywanie pamięci  o polskich bohaterach, jak i też chrześcijańska wiara w zmartwychwstanie może być chyba drogowskazem uczynionym przez Polskę dla Europy, która o tych wartościach zapomina?

Nie ma innej drogi dla Europy, niż powrót do tych wartości. Jeżeli Europejczycy chcą zachować swoją kulturę i znaczenie, ale przede wszystkim jeżeli chcą zachować życie i przekazać je nowym pokoleniom, muszą zastanowić się nad sobą, musi ich dotknąć jakaś głębsza refleksja, również refleksja o przemijaniu i śmierci. Tylko powrót do świętej wiary rzymskokatolickiej może uratować Europę.

Dziękujemy za rozmowę.