Luiza Dołęgowska, Fronda.pl: Trwają od niedawana wakacje dla parlamentarzystów, Pan Prezydent Duda spędza czas nad jeziorem, ale chyba nie odwleka to prac prawników nad zmianami w zawetowanych przez prezydenta dwóch ustawach o sądownictwie. Czy po przerwie urlopowej nastąpi koniec zawirowań w sprawie tych ważnych ustaw i będą one podpisane?

Poseł Stanisław Pięta (PiS): Na pewno powinna być poprawiona współpraca i komunikacja między Kancelarią Pani Prezes Rady Ministrów a Kancelarią Prezydenta i ustawy, które mogą wzbudzać jakieś szczególne kontrowersje, czy opór strony komunistyczno-platformerskiej, muszą być przygotowane w gronie zaufanych współpracowników. Tak sytuacja, do jakiej doszło 24 lipca (zawetowanie przedstawionych do podpisu ustaw - red.) nie powinna mieć miejsca, to jest ogromne rozczarowanie dla elektoratu Prawa i Sprawiedliwości i jak sądzę dla elektoratu Pana Prezydenta Andrzeja Dudy. Chcemy, aby proces legislacyjny w sprawie ustaw o KRS i SN zakończył się po wakacjach, w sposób oczekiwany przez Polaków, rzeczywistą reformą sądownictwa. Ta reforma z pozostawieniem status quo w Krajowej Radzie Sądownictwa i w Sądzie Najwyższym byłaby bardzo połowiczna.

Czy Panu Prezydentowi mogło chodzić o wytrącenie oręża opozycji, czyli o odebranie powodów do manifestacji, czy mogły zdecydować jakieś inne okoliczności?

Na to pytanie nie znam odpowiedzi. Moim zdaniem, cokolwiek legło tutaj u podstaw tych decyzji - do których prezydent, jako głowa państwa - miał oczywiście prawo, to jednak skutki społeczne i polityczne uważam, że będą negatywne.

Pan Prezydent zadeklarował, że we własnym zakresie przygotuje odpowiednio ustawy, które zawetował - czyli wziął na siebie odpowiedzialność za powodzenie reform sądownictwa - czy to dobre rozwiązanie?

Jeżeli efektem wejścia w życie projektów prezydenckich miałoby być gruntowne zreformowania KRS i SN, w takim sensie, na jakim zależy Prawu i Sprawiedliwości, to te projekty - myślę, że bez większego problemu zostaną przepracowane i przejdą drogę legislacyjną w Parlamencie. Teraz wszystko zależy od szczegółowych zapisów. Prawo i Sprawiedliwość nie oczekuje obecnego status quo radykalnej zmiany i tego samego oczekuje również elektorat Prawa i Sprawiedliwości i elektorat Pana Prezydenta Andrzeja Dudy.

Dziękuję za rozmowę