Luiza Dołęgowska, fronda.pl: ,,Gazeta Wyborcza'' bierze na celownik Węgry, które potwierdziły wsparcie Polski w głosowaniu nad sankcjami przeciwko Polsce.  Tym razem krytykuje to, że na ulicach Budapesztu pojawiły się transportery opancerzone i drwi, że Orban tak oto ''broni obywateli przed terroryzmem''. Czy to coś dziwnego, że Węgrzy chcą zapobiec potencjalnym zamachom?

Poseł Stanisław Pięta (PiS): Węgierskie ministerstwo spraw wewnętrznych ma prawo, w sposób, który samo wybierze, prowadzić swoją politykę bezpieczeństwa i  uważam, że tutaj nie dzieje się nic złego i nic niestosownego. Jeżeli administracja węgierska uznała, że wzrasta poziom zagrożenia terrorystycznego to jest oczywiste, że mogą podejmować takie działania, jakie uznają za stosowne. A to, że płacze nad tym ,,Gazeta Wyborcza''… Na tę okoliczność można tylko wzruszyć ramionami. Węgry jako państwo są w znacznie większym stopniu narażone na niebezpieczeństwo, związane z niekontrolowanym napływem migrantów, a wśród nich także osób niosących zagrożenie terrorystyczne. Węgierskie władze mogą dostosować podejmowane środki bezpieczeństwa do poziomu zagrożenia, i nie rozumiem tego niepokoju czy krytyki.

Może chodzi właśnie o to, że Węgry oficjalnie potwierdziły, że staną murem za Polską, gdy dojdzie do głosowania w sprawie sankcji przeciwko nam w PE?

Być może, to bardzo możliwe. Sojusz lewactwa europejskiego i różnego rodzaju radykalnych ugrupowań, czy np. NGO-sów zainteresowanych zarabianiem pieniędzy na transportowaniu uchodźców i imigrantów jest oczywisty. To, że lewactwo europejskie popiera przyjmowanie przez państwa europejskie afrykańskich imigrantów, nie licząc się zupełnie z zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli tych państw - mnie to nie zaskakuje, bo celem europejskiej lewicy jest destrukcja tradycyjnych obyczajów, struktur państwowych, osłabienie więzi społecznych. Dopiero po zniszczeniu więzi rodzinnych, sąsiedzkich, po utracie zaufania obywateli do państwa i zatomizowaniu społeczeństw Europy Zachodniej, lewica europejska będzie mogła liczyć na jeszcze większe poparcie, a środkiem do tego celu jest obecność islamskich imigrantów, którzy nie szanują porządku prawnego, nie szanują obyczajów europejskich i atakują niewinnych ludzi. Chaos i destrukcja to droga, która w mniemaniu lewicy doprowadzi do umocnienia jej władzy.

Rok temu miał miejsce atak terrorystyczny, dokonany przy użyciu polskiej ciężarówki na jarmarku przedświątecznym w Berlinie - czy to nie jest racjonalny powód, by Węgrzy bardziej niż zwykle zadbali o bezpieczeństwo obywateli?

Oczywiście, w mojej opinii jest to prawo węgierskich służb porządkowych do podejmowania właściwych kroków, których użycie uznają za stosowne w tych okolicznościach. Krytyka węgierskiej polityki bezpieczeństwa przez polską gazetę jest jakąś aberracją. Co więcej - Polacy również oczekują spokojnych świąt, chcą bezpiecznych ulic. Polacy oczekują od polskiej policji i polskich służb zapewnienia porządku i spokoju. Jestem przekonany, że polska policja, straż graniczna i wszystkie służby specjalne staną na wysokości zadania i Święta, Sylwester - przebiegną w Polsce jak zawsze spokojnie,  radośnie i bezpiecznie.

Dziękuję za rozmowę