Dzisiaj rozpoczęło się 40 posiedzenie Sejmu. Jako jeden z pierwszych głos zabrał Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL, który wezwał do zlikwidowania Izby Dyscyplinarnej.

- W imieniu największych klubów opozycyjnych: Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, Koalicji Polskiej, Porozumienia, Polski 2050, składam wniosek o odroczenie posiedzenia dzisiaj do godz. 14:00, w tym czasie uzupełnienie porządku obrad ws. uchwały, którą wspólnie podpisaliśmy, wzywającej Prezesa Rady Ministrów do podjęcia działań zmierzających do uruchomienia środków z Krajowego Planu Odbudowy. Inne państwa otrzymały już środki, dostały zaliczki i tamte pieniądze pracują. Polska gospodarka trafi na konkurencyjności - powiedział Kosiniak-Kamysz.

- Do tego mamy milion kary euro dziennie. Trzeba zlikwidować Izbę Dyscyplinarną, przywrócić do orzekania sędziów, przywrócić wymiar sprawiedliwości na właściwe tory. Prawdy, sprawiedliwości, uczciwości, a nie korupcji, nie tego, co tam robicie - dodał.

Poddano następnie pod głosowanie wniosek w tym przedmiocie. Wniosek został odrzucony. Za wnioskiem głosowało 202 posłów, przeciwnych było 229, a 7 wstrzymało się od głosu.

Funkcjonowanie Izby Dyscyplinarnej jest osią sporu o praworządność między Polską a Komisją Europejską. Komisja domaga się od Polski wykonania orzeczeń TSUE nakazujących likwidację Izby Dyscyplinarnej i całego systemu dyscyplinarnego sędziów, jako niezgodnego z prawem Unii.

jkg/sejm rp