Kilka dni temu kard. Raymond Leo Burke ogłosił, że odcina się całkowicie od byłego doradcy politycznego prezydenta Donalda Trumpa, Stephena Bannona. Ogłosił odejście z Instytutu Dignitatis Humanae w związku z – jak powiedział – reprezentowaniem przez Bannona w przestrzeni publicznej niekatolickich poglądów.

Tłem sprawy są jednak rozmowy, jakie Bannon ma prowadzić z autorem głośnej książki „Sodoma”, Francuzem Frederikiem Martelem. Chodzi o nakręcenie filmu o obecności homoseksualistów w szeregach duchowieństwa, przede wszystkim w samym Watykanie. Teraz Bannon w rozmowie z portalem „LifeSiteNews” mówi o swoim spojrzeniu na sprawy Kościoła.

Bannon skomentował między innymi propozycje wyświęcania na kapłanów żonatych mężczyzn. W jego ocenie nie ma to żadnego sensu.

„Żonaci księża nie są rozwiązaniem problemu nadużyć seksualnych ani masowego kryzysu powołań, który widzimy w Kościele. Cerkiew Prawosławna, gdzie księża mogą być żonaci, przeżywa dokładnie ten sam kryzys” - powiedział.

Jak dodał, do zmian w celibacie dążą tylko progresiści – i to oraz inne stawiane przez nich żądanie jest samo w sobie pewną rewolucją. Według Bannona pontyfikat papieża Franciszka pozwala bardzo wyraźnie dostrzec, gdzie przebiegają linie sporu w Kościele katolickim. Z niezwykłą jasnością zarysowały się obozy progresistów i tradycjonalistów. To oznacza, że zwykłym katolikom jest dziś nieco łatwiej zyskać orientację i przyłączyć się do słusznej strony. Ta jest naturalnie stroną tradycjonalistyczną. Zwłaszcza dlatego, powiedział Bannon, że postępujący kryzys demograficzny w zachodnich społeczeństwach niejako naturalnie przyniesie kres istnieniu progresistów. Po prostu wymrą. Co więcej także kryzys powołań pokazuje, że problem dotyczy przede wszystkim liberałów – bo w seminariach tradycyjnych powołań bynajmniej nie brakuje.

Pytany o jeden z głównych problemów Kościoła, Bannon wskazał na nieszczerość części duchowieństwa. Odwołał się do książki Martela o homoseksualizmie wysoko postawionych hierarchów i duchownych, wskazując, że Kościół do pewnego stopnia traci dziś wiarygodność, gdy okazuje się, że pasterze nie zawsze żyją w zgodzie z tym, co głoszą. Jak powiedział Bannon, niezależnie od motywacji, jakie kierowały Martelem, Francuz pokazał w swojej książce skalę i głębokość problemu homoseksualizmu w Kościele. Trzeba w jego ocenie jakoś na to odpowiedzieć.

bsw/LifeSiteNews