Dzisiejsza Parada Równości w Warszawie to alarm dla Polaków. Objęcie tęczowej manifestacji patronatem przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego to dowód na to, że głosowanie na opozycję totalną będzie katastrofalne dla Polaków oraz przyszłości naszych dzieci.

Dowodem jest choćby fakt, że na Paradzie pojawiło się całe mnóstwo osób niepełnoletnich. Według naszych obserwacji co najmniej połowa uczestników nie jest pełnoletnia, a 1/3 może nie mieć ukończonych 15 lat! 

Musimy postawić sobie pytanie – czy właśnie TAKIEJ Polski chcemy dla naszych dzieci? Polski, w której manifestowanie przeciwnych naturze i obrażających Pana Boga aktywności seksualnych jest świętowane na jej ulicach, a symbole religijne są profanowane, co pozostaje bez krytyki lewackich polityków?

Odpowiedź powinna być jednoznaczna – najbliższe wybory będą dla nas sprawdzianem, czy wybieramy Polskę normalną, czy tęczową. Tu nie chodzi o kwestię sympatii dla tego lub innego polityka, lecz o wojnę cywilizacyjną, której stronę opozycja totalna wybrała już dawno.

W tym kontekście nie wolno nam zapomnieć o poprzednich decyzjach Trzaskowskiego, takich jak podpisanie karty LGBT+, co doprowadzić może do seksualizacji naszych dzieci i wtłaczania im do głów ideologii neomarksistowskiej, sprzecznej z nauką Kościoła.

To zresztą widać już dziś. Ledwie przed tygodniem na naszej stronie pojawił się tekst zatytułowany „Uwaga!!! Te szkoły trzeba omijać!!!”, w którym informowaliśmy o „Rankingu warszawskich szkół przyjaznych młodzieży LGBTQ+”, których wskazano aż kilkadziesiąt (więcej przeczytasz TUTAJ).

W ostatnich wyborach do Parlamentu Europejskiego Polacy pokazali, jak ważny jest dla nich Kościół, Bóg oraz rodzina. Nie sposób nie zauważyć, jak mobilizujące do głosowania stały się akty profanacji przed wyborami, dokonywane na wizerunku tak ważnej dla Polaków Matki Boskiej Częstochowskiej czy udział Aleksandry Dulkiewicz w homomarszu w Gdańsku, podczas którego drwiono z katolików. Nie wolno nam zapomnieć zarówno o tamtych wydarzeniach, jak i o tym, z czym mierzymy się dziś w Warszawie.

Musimy jasno i otwarcie sprzeciwić się próbom seksualizacji naszych dzieci. Orężem w najbliższej bitwie będzie dla nas karta wyborcza, dzięki której będziemy mogli zdecydować o losie Polski w najbliższej przyszłości. Wiemy już, że Zachód w większości wybrał właśnie ów „postęp”, gdzie nie brak miejsca dla coraz szerszych praw homoseksualistów czy liberalizacji prawa aborcyjnego, ale katolicy społeczeństwo uwierają coraz bardziej, świadcząc o Prawdzie, która znajduje się w Kościele katolickim. Pokażmy wówczas, że mówimy NIE indoktrynacji i seksualizacji naszych dzieci. Pokażmy, że Polacy zamiast flagi tęczowej wybierają biało-czerwoną i krzyż Chrystusa!

STOP seksualizacji naszych dzieci!!!

Fronda.pl