Solidarna Polska po raz kolejny zwraca uwagę na problem rozdzielania rodzin z powodu biedy. Politycy tej partii wielokrotnie zwracali się do szefa rządu z prośbą o informacje w tej sprawie. Z inicjatywy SP powstały także dwie komisje: Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Polityki Społecznej i Rodziny. Politycy SP ubolewają nad tym, że sprawy poważnie nie potraktowało Prezydium Sejmu, które odmówiło przeprowadzenia dyskusji na ten temat podczas sesji parlamentu.

Solidarna Polska wypomina, że dziś „premier spokojnie szusuje na nartach we włoskich Dolomitach, a w Polsce dzieci zabierane są z domów rodzinny ze względu na ubóstwo”. Nie spodziewając się zainteresowania losem rozbijanych rodzin, partia Zbigniewa Ziobro złożyła w Sejmie projekt ustawy o zmianie ustawy "Kodeks rodzinny i opiekuńczy”.

Projekt złożonej przez SP ustawy ma na celu to, żeby nie pozbawiać władzy rodzicielskiej oraz żeby nie ograniczać władzy rodzicielskiej ze względu na złą sytuację materialną rodziny, w przypadku, gdy rodzice poprawnie wypełniają obowiązki rodzicielskie względem dziecka. W ten sposób zostaną zablokowane prawne zakusy na tzw. prewencyjne zabieranie dzieci od biologicznych rodziców.

Solidarna Polska wzywa także pozostałe kluby parlamentarne do dyskusji na ten temat. „Mamy nadzieję, że żaden poseł nie przyciśnie czerwonego guzika i nie weźmie na siebie odpowiedzialności za tragedię wielu dzieci w Polsce” - mówią ziobryści.

W ramach projektu ustawy politycy SP proponują ponadto, aby kwotę, jaką państwo przeznacza do domów dziecka i do rodzin zastępczych na utrzymanie dzieci, przeznaczać biologicznym rodzicom np. do czasu, kiedy ci znajdą nowe zatrudnienie. Argumentują, że dzięki temu dziecko nie przeżyje wtedy traumy z powodu rozdzielenia z najbliższymi.

"Tylko patologiczne zachowania rodziców mogą być powodem odseparowania dzieci dla bezpieczeństwa tych najmłodszych. Natomiast takim powodem nigdy nie może być bieda” - konstatują posłowie Solidarnej Polski.

MBW