Ogólnopolski strajk nauczycieli stał się faktem. Co w takiej sytuacji z egzaminami? W zeszłym tygodniu szefowa MEN, Anna Zalewska podpisała rozporządzenia, zgodnie z którymi członkiem zespołu egzaminacyjnego i nadzorującego może być każda osoba posiadająca kwalifikacje pedagogiczne (w zespołach mogą być także osoby, które nie pracują w żadnej szkole). Zmiana dotyczy również liczby uczniów przypadających na jednego nauczyciela wchodzącego w skład zespołu nadzorującego. 

Ten sposób na opanowanie obecnego kryzysu nie spodobał się Rzecznikowi Praw Obywatelskiej, Adamowi Bodnarowi. W jego ocenie, „przygotowane pośpiesznie zmiany rozporządzeń, w reakcji na zapowiedziany strajk nauczycieli i innych pracowników oświaty, mogą naruszać prawa obywatelskie”. Bodnar wskazuje, że Karta Nauczyciela definiuje nauczycieli jako „nauczycieli, wychowawców i innych pracowników pedagogicznych zatrudnionych w przedszkolach, szkołach i placówkach wymienionych w art. 1 ust. 1” - publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach, placówkach doskonalenia nauczycieli, zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz publicznych kolegiach pracowników służb społecznych. 

"Dlatego też należy przyjąć, że z ustawy wynika, iż pomimo posiadania odpowiednich kwalifikacji nauczycielskich, przygotowania pedagogicznego oraz doświadczenia zawodowego, nie wszystkie osoby wykonujące pracę polegającą na uczeniu mogą być uznane za nauczycieli. Decydujące jest istnienie stosunku pracy w danym miejscu"-ocenia RPO. Rzecznik zwraca uwagę, że angażowanie takich osób jak emeytowani pedagodzy czy zatrudnieni na umowie cywilnoprawnej do nadzorowania egzaminów, narusza przepisy Karty Nauczyciela. 

RPO przytoczył też argumenty podnoszone przez ZNP, że dyrektor szkoły nie ma prawa delegować nauczyciela do pracy na rzecz innej szkoły, z którą nauczyciela nie wiąże stosunek pracy.

"Ponieważ pracodawcą nauczyciela jest wyłącznie szkoła lub placówka, w której jest zatrudniony, należałoby przyjąć, że obowiązek pracy w zespole nadzorującym dotyczy wyłącznie tej szkoły lub placówki"-podkreśla Adam Bodnar. RPO zwrócił również uwagę na brak informacji o sposobie wynagradzania członków zespołów nadzorujących czy formie ich zatrudnienia, który "stawia w bardzo trudnym położeniu" dyrektorów szkół. Inny problem to brak spełnienia wymagań, którym podlegają nauczyciele przy podejmowaniu pracy w szkole. 

"Podnoszone są obawy, że zaangażowanie do zespołów nadzorujących osób niespełniających tych warunków może stanowić w przyszłości podstawę unieważnienia egzaminów przeprowadzonych z udziałem takich osób"-zaznacza Rzecznik Praw Obywatelskich.

"Informacja o sposobie organizacji i przeprowadzania egzaminu ósmoklasisty, gimnazjalnego i maturalnego powinna być ogłaszana przez Centralną Komisję Egzaminacyjną nie później niż do dnia 10 września roku szkolnego, w którym są przeprowadzane egzaminy"-pisze Adam Bodnar, dodając, że dyrektorzy szkół powinni powołać członków zespołu egzaminacyjnego nie później niż dwa miesiące przed egzaminem, natomiast nie później niż miesiąc przed terminem egzaminu dyrektor powołuje zespoły nadzorujące jego przebieg w poszczególnych salach egzaminacyjnych oraz wyznacza przewodniczących tych zespołów.

Taki tryb wprowadzania regulacji prawnych „jest sprzeczny z zasadą poprawnej legislacji, może podważać zaufanie obywateli do państwa oraz wprowadzać atmosferę niepokoju i chaosu w szkołach, które znajdują się obecnie w bardzo trudnej sytuacji ze względu na konieczność przeprowadzenia egzaminów dla podwójnej liczby uczniów ubiegających się o przyjęcie do szkół średnich”-wskazuje RPO. 

Rzecznik podkreśla, że w tak wrażliwej i ważnej kwestii, jaką jest przeprowadzanie egzaminów szkolnych dla młodzieży, należy dbać o zgodność z prawem, przewidywalność reguł i zapewnienie spokoju pracy kadry szkolnej.

yenn/PAP, Fronda.pl