Na sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej jej przedstawiciele, tak z Platformy jak i z innych lewackich ugrupowań (Kopacz, Nowacka, Schetyna), mówili o wprowadzaniu w Polsce ideologii gender, praw aborcyjnych i innych wynaturzeń. Pod płaszczykiem walki o równość formacja Grzegorza Schetyny chciałaby nam zafundować całkowitą degrengoladę i ramię w ramię z lewicowymi totalitarystami z zachodnich państw wprowadzać w Polsce neomarksistowski zamordyzm. Dziękujemy, komuna już była.

Odbywała się dziś konwencja ,,Kobieta, Polska, Europa''. Wbrew tytułowi nie mówiono w niej nic o kobietach, a jedynie o feministkach. Nie było mowy o Polsce, ale o tym, jak ją zniszczyć. O Europie również nic nie usłyszeliśmy, chyba, że mowa o jej najgorszej, zdegenerowanej części. Ale to właśnie to wszystko chce wprowadzać Platforma.

Mówiła o tym wprost była premier Ewa Kopacz. 

,,Chcę z wami podzielić się uniwersalnym hasłem. To hasło to: mamy prawo decydować czy chcemy urodzić dziecko i czy z tym dzieckiem chcemy zostać dłużej w domu niż przewiduje to nasz urlop macierzyński. Mamy wreszcie prawo do edukacji seksualnej naszych dziec. Mamy prawo do łączenia naszych ról życiowych. Widzicie co próbują nam wmówić rządzący. Oni mówią, że nie można być pracującą kobietą i szczęśliwą matką. Nic bardziej mylnego. Mogłabym was wszystkie matki, ma tej sali, zapytać czy jesteście szczęśliwe. Tak, jesteście szczęśliwe, mimo żeście pracowały. Mamy wreszcie prawo pójść za rękę w parku z chłopakiem lub dziewczyną, takie jest w całym cywilizowanym świecie. A wiecie dlaczego? Bo świat jest różnorodny. Mamy prawo do wychowywania naszych dzieci w duchu równościowym tak, aby nie czuły one swoich ograniczeń z tytułu płci. I wreszcie mamy prawo do metody in vitro, finansowanej ze środków publicznych. Tak było za naszych czasów'' - perorowała niczym radykalna lewacka oratorka.

Nowacka przekonywała z kolei, że Koalicja Obywatelska chce wprowadzać ,,równość''.

,,Spotykamy się dzisiaj, by dalej mówić o wielkim marzeniu Polek i Polaków: o państwie równości. Wiemy nawet z ostatnich lat jak łatwo można demokrację, solidarność, prawa i wolności utracić, jak łatwo te wolności mogą być podstępem odebrane'' - mówiła.

Ewa Kopacz wykrzykiwała jeszcze slogany przeciwko ,,mowie nienawiści'' i nawiązując prawdopodobnie do czarcich manifestacji za ,,prawem'' do mordowania dzieci nienarodzonych przekonywała, że ,,kobiety wyjdą na ulicę, ile razy będzie trzeba''. 

,,Jesteście śmieszni, nieaktualni. Czuć od was naftaliną. Nauczcie się wreszcie żyć w społeczeństwie równych kobiet i mężczyzn'' - mówiła też pod adresem ludzi, którzy bronią życia nienarodzonych, nazywając ich chcącymi odebrać kobietom ,,wybór''. 

Widzimy stąd, że Platforma Obywatelska wchodzi w buty lewackiego antychrysta. Gdyby tylko mogła, zaprowadziłaby w Polsce tęczowy totalitaryzm. Zmieniłaby nasz język, zabraniając mówić, co jest dobre, co złe. Zaprowadziłaby ,,równość'', która w istocie byłaby tyranią politycznej poprawności i neomarksistowskiej, kłamliwej ideologii. Podeptałaby chrześcijańską antropologię, zastępując bezbożną, ateistyczną papką, która w takich krajach jak Belgia czy Holandia prowadzi do masowych aborcji, zbrodniczych eutanazji, a w wielu więcej do tworzenia patologicznych, zboczonych pseudo-rodzin. 

Tego chce Platforma. Podeptania polskości w postaci polskich, konserwatywnych, katolickich wartości i tradycji.

No bo po co komu Polska?

bb