O tym, że Polska i Ukraina wspólnie dysponują gigantycznym potencjałem 90 milionów ludzi – mówił podczas wczorajszego przemówienia do polskiego Zgromadzenia Narodowego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Agnieszka Romaszewska-Guzy uważa, że bliska współpraca pomiędzy oboma krajami mogłaby wręcz „przesunąć środek ciężkości kontynentu z zachodu Europy na jej Wschód”.

„Rzeczywiście, gdyby Polska i Ukraina, oba kraje mające ogromny potencjał pod wieloma względami ( Ukraina, to potencjalnie bardzo bogaty kraj....) i wielki apetyt na rozwój, przebijały się w Europie - współpracując, miałyby duże szanse nieco przesunąć środek ciężkości kontynentu z zachodu Europy na jej Wschód” – napisała w mediach społecznościowych była wiceprezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Romaszewska-Guzy wyraźnie zaznaczyła, że nie ma wcale na myśli „wskrzeszania żadnych struktur przeszłości”, lecz „współpracę niepodległych państw”. Dodała również, że owa wspólnota współpracy oby krajów mogłaby pozostawać otwarta również na inne podmioty pragnące podłączyć się w przyszłości do tego projektu.

„To dziś niestety może brzmieć, jak mrzonka, ale jutro może zdarzyć się wiele. Jako historyk nie mam wątpliwości, ze tak jest. Czyżby to między innymi wyjaśniało obawy Holendrów, wahania Niemców? W końcu pierwociny Unii Europejskiej powstały niejako "wokół" Beneluksu....” – skonstatowała dyrektor Biełsat TV.

 

ren/facebook