Greta Thunberg to szwedzka nastoletnia aktywistka ekologiczna. Ostatnio w swoim manifeście stwierdziła, że  "kryzys klimatyczny stworzyły takie systemy ucisku jak patriarchalizm, kolonializm i rasizm. Musimy je rozmontować". Internauci wychwycili hipokryzję ekologicznej działaczki. 

– Nie powinnam tu być; powinnam być po drugiej stronie oceanu –mówiła  16-letnia Greta Thunberg, otwierając Szczyt Klimatyczny ONZ. Przypomnijmy, na szczyt wybrała się jachtem przez Atlantyk, bo samoloty emitują duże ilości CO2. Jednak by jej wyprawa mogła dojść do skutku z Europy musiała dolećieć zmiana załogi jachtu -  zamiast czterech przelotów Grety, mieliśmy więc 6 przelotów załogi. Ale to nie koniec absurdu...

To właśnie podczas szczytu klimatycznego ONZ ekodziałaczka histerycznie krzyczała do światowych przywódców, mówiąc, że „ukradli jej marzenia i dzieciństwo swoimi pustymi słowami”.

W sieci możemy znaleźć zdjęcia, na których widać Gretę ze swoją mamą, a w tle fotel wykonany z prawdziwej skóry, którego koszt "El Mundo" szacuje na 6 tys. euro. Ekohipokryzja?

fronda.pl