Instytut Yad Vashem przeprasza za nieścisłości historyczne, które pojawiły się w trakcie Światowego Forum Holokaustu, a także za wybiórczą prezentację faktów.

Można by powiedzieć, że lepiej późno niż wcale. Problem jednak w tym, że wątpliwości co do Forum zorganizowanego przez Mosze Kantora, rosyjskiego oligarchę, który uważany jest za bliskiego współpracownika Władimira Putina, Polska zgłaszała dużo wcześniej. Szczególnie jeśli chodzi o udzielenie głosu Władimirowi Putinowi czy przedstawicielom Francji oraz Niemiec i jednoczesną odmowę tego samego jeśli chodzi o prezydenta Polski Andrzeja Dudę.

Teraz jednak Yad Vashem przeprasza za nieścisłości historyczne, jakie znalazły się w filmie poświęconym II wojnie światowej, który zaprezentowano w trakcie uroczystości. Przyznano między innymi, że ZSRR przedstawiono jako niemal wyłącznego zwycięzcę II wojny światowej.

Przeprosiny Instytut przesłał do dziennika „Haaretz”, który opublikował fragmenty na swojej stronie internetowej. Jutro mają się one ukazać również w papierowym wydaniu.

We wspomnianym filmie pojawia się mapa Europy, z której wynika między innymi, że II Rzeczpospolita nigdy nie posiadała Lwowa czy Wilna, zaś wschodnie ziemie podpisano jako „Białoruś”. Podpisanie jednej z map „Nazistowski podbój 1942” sugerowało natomiast, że II wojna światowa wcale nie rozpoczęła się od napaści na Polskę III Rzeszy oraz ZSRR.

dam/dorzeczy.pl,Fronda.pl