Naukowcy alarmują, że Azja może stać się źródłem kolejnej pandemii. Nowy wirus ma być jednak nieporównywalnie groźniejszy w porównaniu z SARS-CoV-2. To wirus Nipah występujący od 20 lat w niewielkich ogniskach epidemicznych. Jego śmiertelność szacuje się na 75 proc.
Nipah przenosi się przede wszystkim przez kontakt z zakażonymi nietoperzami lub świniami oraz ich wydzielinami, ale może być również przenoszony z człowieka na człowieka. Po raz pierwszy rozpoznano go w 1999 roku w Malezji. Odnotowano wtedy 265 przypadków zachorowań.
Nipah powoduje wirusowe zapalenie mózgu. Jego śmiertelność naukowcy szacują na aż 75 proc. BBC alarmuje, że choć do tej pory występował on w niewielkich ogniskach, to ma potencjał pandemiczny. Może inkubować nawet 45 dni, a pierwsze objawy zakażenia pojawiają się dopiero między 4. a 14. dniem.
- „Obserwujemy nietoperze owocożerne tutaj w Tajlandii, na targach, w miejscach kultu, w szkołach i obiektach turystycznych, takich jak Angkor Wat. W normalnym roku Angkor Wat gości 2,6 mln odwiedzających. To 2,6 mln potencjalnych szans na przeskakiwanie wirusa Nipah z nietoperzy na ludzi w jednym tylko miejscu” – mówi BCC wirusolog, Veasna Duong.
kak/BBC, RadioZET.pl