Z budynków znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie rumowiska w Świebodzicach ewakuowano łącznie 18 osób. 10 z nich zgłosiło się do ośrodka pomocy społecznej, 8 najprawdopodobniej znajduje się pod opieką najbliższych. Burmistrz miasta Bogdan Kożuchowicz zapewnił, że miasto zapewnia wszystkim noclegi i opiekę. Zaapelował również, aby osoby, które nie trafiły do OPS-u zgłosiły się do ośrodka osobiście bądź telefonicznie.

Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego Jacek Szer poinformował, że ze względów bezpieczeństwa wszystkie te osoby, do zakończenia akcji poszukiwawczej, nie będą mogły powrócić do swoich mieszkań. Najprawdopodobniej nastąpi to nie wcześniej niż jutro. Poinformował również o powołaniu komisji do spraw zbadania przyczyn katastrofy, która rozpocznie prace natychmiast po opuszczeniu miejsca tragedii przez służby ratownicze.

Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej, starszy brygadier Adam Konieczny powiedział, że poszukiwany jest jeszcze jeden, 54-letni, mężczyzna, który mieszkał na parterze zawalonego budynku. W akcji uczestniczy 36 zastępów straży pożarnej, 144 strażaków, 9 psów. W odwodzie znajduje się grupa poszukiwawczo-ratownicza z Łodzi. Adam Konieczny zapowiedział, że akcja przedłuży się ze względu na konieczność przeszukania pomieszczeń piwnicznych.

Do eksplozji, który zniszczył budynek doszło około 9-tej rano. Jego prawdopodobną przyczyną był wybuch gazu. Burmistrz Świebodzic Bogdan Kożuchowicz poinformował wcześniej, że stan instalacji i mediów w budynku był niedawno kontrolowany i nie budził zastrzeżeń.

Do chwili obecnej wydobyto ciała 5 osób, które zginęły w porannej tragedii. Wśród nich jest dwójka dzieci, dwóch mężczyzn i kobieta. 4 osoby przebywają w szpitalach. W jednym z nich lekarze walczą o życie 10-letniego chłopca. Według służb ratowniczych, w chwili eksplozji, w budynku najprawdopodobniej przebywało 15 osób.

Na miejsce tragedii wieczorem udadzą się premier Beata Szydło i minister spraw wewnętrznych Mariusz Błaszczak.

dam/IAR