Prokurator krajowy Bogdan Święczkowski poinformował dziś na konferencji prasowej, że toczące się śledztwo ws. wyłudzeń podatku VAT nie ma nic wspólnego z Kancelarią Prezydenta. Dodał, że wszczęto je jeszcze wówcza, gdy prokuratorem generalnym był Andrzej Seremet.

Święczkowski podał, że działania zorganizowanej grupy przestępczej miały doprowadzić do wyłudzenia minimum 700 milionów złotych na szkodę Skarbu Państwa. Informował również, że celem jest obecnie odzyskanie pieniędzy, które wyłudziły mafie vatowskie. Jak ustalono, jednym z mechanizmów działań grupy przestępczej było korzystanie z rachunków bankowych, które należały do różnych osób, również adwokatów, na które przelewano środki z działań przestępczych.

Jak poinformował, w czerwcu tego roku zablokowano kilkaset tysięcy euro na kontach dwóch polskich adwokatów, a mecenas Królikowski zadzwonił 3 tygodnie później do oficera policji z informacją, że na jego konto jeden z uczestników grupy przestępczej przelał ok. miliona złotych. Królikowski miał odmówić przekazania danych konta, z którego dokonano przelewu, przez co niemożliwe było zabezpieczenie kwoty. Dlatego prokuratura musiała podjąć inne działania w tym celu.

Dalej poinformował:

We wrześniu tego roku prokuratura dowiedziała się, że mecenas przyjął na swoje konto pieniądze w ramach depozytu adwokackiego. Nawet jeśli uznamy, że taka instytucja jak depozyt adwokacki istnieje w naszym systemie prawnym, nie jest możliwe, aby na takich depozytach znajdowały się środki z przestępstwa. Wyobrażacie sobie państwo, że złodziej kradnie pieniądze z torebki i daje je następnie adwokatowi, żeby wpłacił je do depozytu? Ustaliliśmy, że pan mecenas, pomimo że środki miały być depozytem, część z nich mógł przekazać na swoje cele prywatne, co będzie przedmiotem dalszego śledztwa”.

Dodał, że śledztwo nie dotyczy mecenasa Królikowskiego, a ten mówi z niezrozumiałych względów o ewentualnym zatrzymaniu go. Podkreślił, że nie można wiązać tego w żaden sposób ze współpracą z Kancelarią Prezydenta i projektami ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Według prokuratora, mec. Królikowski wykorzystuje to do budowania linii obrony.

dam/PAP,Fronda.pl