Autor tekstu włoski teolog Brunetto Salvarani proponuje duchową i teologiczną interpretację słynnej serii o Harrym Poterze. Powód? Salvarani uważa, że takie wątki, jak rola magii i okultyzmu, podział na dobro i na zło, przeznaczenie, relacja między odwagą a strachemmożna zestawić z nauczaniem św. Pawła zawartym w Nowym Testamencie.

 

Jeden motyw, który zdaniem włoskiego teologa znajduje się we wszystkich tomach o Harrym Potterze, jest bardzo kluczowy: walka miłości ze śmiercią, przedstawioną jako konflikt między "mefistofelicznym Voldemortem i nieśmiałym Harrym". "Miłość-agape zdolna jest pokonać śmierć-thanatos i popycha tego brytyjskiego młodzieńca do odrzucenia egocentrycznego rozumienia życia, by dążyć do wizji otwartej, altruistycznej, wspólnotowej" - pisze w magazynie "Jezus" Salvarani.

 

Czy faktycznie w sadze Pani Rowling możemy odnaleźć momenty chrześcijańskiej nauki św. Pawła? Zwłaszcza odnośnie miłości - agape? Wątpię, każdy kto przeczytał choć jedną część sagi o "stworku" Harrym zauważył, że wszelka idea walki dobra ze złem ufundowana została nie na myśli chrześcijańskiej, ale na pogaństwie i religii z nurtu New Age. Próba chrześcijańskiej interpretacji Harrego Pottera jest jałowa. Dialog z New Age czy gnozą kończy się zawsze tragicznie. Warto w tym temacie przeczytać książkę Michaela D. O`Briena pt.: "Harry Potter and the Paganization of Culture".

 

SM/gazzettadelsud.it/money.pl