Działaczka Wiosny Roberta Biedronia, do niedawna zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, Sylwia Spurek rozczarowała wielu polityków opozycji. Powód? Skrytykowała Donalda Tuska.
"Czy @donaldtusk musiał zostać Przew. RE, żeby dowiedzieć się o tym, że w Polsce ludzie umierają z powodu smogu, o wojnie polsko-polskiej i kulturze opartej na wykańczaniu politycznych konkurentów? Szkoda, że nadal nie widzi, że to skutki ciepłej wody w kranie i polityki bez wizji"- tak skomentowała na Twitterze wykład przewodniczącego Rady Europejskiej.
Bardzo zabolało to zwłaszcza polityków Platformy Obywatelskiej.
"Przykre rozczarowanie, Pani Sylwio. Nie, nie Tuskiem. Panią. Serio. Smutne. 😳"-napisała europoseł Róża Thun.
„To nie nasza wojna”. Teraz wojna z Tuskiem😅"-wtórował jej poseł Krzysztof Brejza. Część internautów zarzucała Sylwii Spurek, że "pogrąża się' na samym początku kariery politycznej.
Czy była zastępczyni RPO Adama Bodnara, dodajmy, zdeklarowana feministka o lewicowych poglądach, wspierająca ruch LGBT, zostanie teraz przez opozycję totalną, wbrew swojej wiedzy i woli, "zapisana" do PiS?
Czy @donaldtusk musiał zostać Przew. RE, żeby dowiedzieć się o tym, że w Polsce ludzie umierają z powodu smogu, o wojnie polsko-polskiej i kulturze opartej na wykańczaniu politycznych konkurentów? Szkoda, że nadal nie widzi, że to skutki ciepłej wody w kranie i polityki bez wizji
— Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) 3 maja 2019
yenn/Twitter, Fronda.pl